Volkswagen T3 Westfalia 1:43 Hachette

Moja ogromna sympatia do Volkswagenów Transportertów, zwłaszcza tych trzeciej generacji, nie maleje. Mini kolekcja tych pojazdów, którą rozwijam od jakiegoś czasu, powoli ale systematycznie, się rozrasta. Staram się je prezentować w odstępach czasowych, żeby nie zanudzić Was monotematycznością kolejnych wpisów. Prezentowana dzisiaj miniaturka, to jeden z modelików, które najbardziej mnie zaskoczyły w ostatnich miesiącach. 

Pominę dziś historię caravaningu oraz westfalijek, ponieważ w poprzednich wpisach pojawiała się ona kilkukrotnie i pewnie jeszcze nie raz do niej nawiążę. Dziś zajmiemy się samym modelem, który pochodzi z serii gazetowej „Collection Camping Cars” wydawanej od marca 2017 roku nakładem wydawnictwa Hachette. Seria zakończyła się na numerze 60 w lipcu 2019. Jakby nie patrzeć, za sprawą nietuzinkowych modeli, była ona jedną z ciekawszych serii gazetowych, jakie trafiły na rynek. Dwa lata po zakończeniu serii, niektóre z numerów osiągnęły status niemalże białych kruków, co oczywiście przekłada się na ich cenę na serwisach aukcyjnych.

Prezentowana dzisiaj miniaturka Volkswagena T3 Westfalia to 25 odsłona wspomnianej serii i do białych kruków może jeszcze nie należy, ale jako wypust gazetowy stanowi ona naprawdę ciekawą alternatywę dla coraz droższych Westfalii z nieodżałowanego Premium Classixxs. Już na wstępie widać, że najprawdopodobniej mamy do czynienia z tym samym kopytem, na którym produkowane były modele Premium Classixxs i Schuco. Co prawda, gazetowa wersja modelu odbiega montażem od produktów wymienionych wyżej marek, ale i tak, jak na gazeciaka zaskakuje poziomem detali zarówno z zewnątrz, jak i w środku. Różnice w montażu nie polegają w tym przypadku na jakichś rażących niedoróbkach, ale niektóre elementy mogły być nieco bardziej dopracowane. Wystarczy spojrzeć na tylny pas, żeby zrozumieć, o czym mówię. Moje zastrzeżenia budzą też opony, ale zagadnienie ogumienia dla większości gazeciaków jest tematem bardzo śliskim. Najbardziej zaskakującym elementem w moim egzemplarzu T3 z Hachette, jest zamontowana pod sufitem… podłoga przedziału sypialnego/bagażnika. Nie mam pomysłu na komentarz do tego. Brakuje również tylnej ścianki szafki (widać to na rzucie lewego boku). Generalnie zamaskować można ja było łatwo, chociażby poprzez malowane imitacje zasłonek tylnych okien. Nie zamaskowano. Oczywiście oba detale są do poprawienia, ale celowo chciałem zwrócić Wam na to uwagę. Być może ktoś z Was posiada ów model z identycznymi wadami? 

Gwoli podsumowania powiem tylko tyle, że choć nie jestem zwolennikiem wydawnictw gazetowych, to w przypadku camperów z wspomnianej wyżej serii z dwóch powodów zrobiłem wyjątek. Po pierwsze jest tam kilka fajnych Volkswagenów, a po drugie ich jakość nie wywołuje uczucia źle wydanych pieniędzy.