W 1963 roku Mercedes – Benz zaprezentował nową gamę samochodów ciężarowych oznaczonych symbolem LP. Najbardziej widoczną zmianą była nowa, sześcienna kabina z charakterystycznie poprowadzoną, pionową linią przodu. Głównym założeniem projektantów pracujących nad nową szoferką, było maksymalne wykorzystanie przestrzeni tak, by zwiększyć komfort pracy kierowcy. Zniwelowano więc do minimum garb komory silnika, w wersjach z dłuższą kabiną zaprojektowano miejsce do wypoczynku oraz znacznie przeszklono szoferkę.
W ramach oszczędności zrezygnowano z odchylanej kabiny, co z kolei spowodowało, iż dostęp do różnych podzespołów możliwy był poprzez dużą liczbę luków i klap. Samochód bardzo szybko zyskał przez to przezwisko „kalendarz adwentowy”.
Nowa seria oznaczona symbolami LP objęła wszystkie kategorie samochodów ciężarowych Mercedesa. W pierwszej fazie produkcyjnej część ciężarówek nowej serii, wyposażona została w kabiny starszego typu. Charakterystyczne dla nowej serii było również oznaczenie cyfrowe, na które składała się od teraz masa pojazdu oraz moc podawana w dziesiątkach. Tym samym samochód oznaczony symbolem 1113 posiadał 11 ton masy całkowitej i moc 130KM.
Uniwersalność zarówno lekkich jak i ciężkich podwozi serii LP spowodowała, że samochody te znalazły ogromne zastosowanie w każdej dziedzinie transportu. Seria LP okazała się być hitem sprzedażowym, który przyniósł Mercedesowi niemałe dochody. Z czasem na rynku wzrosło zapotrzebowanie na nowocześniejsze i bardziej komfortowe samochody ciężarowe, dlatego też Mercedes LP stracił niestety na popularności. Twarde zawieszenie, ascetyczne wyposażenie, korozja oraz problemy z techniczne, wymusiły na projektantach opracowanie całkowicie nowego samochodu ciężarowego. Produkcję średnich i ciężkich pojazdów serii LP zakończono w 1975 roku. Lekkie ciężarówki produkowane były jeszcze do połowy lat 80.
Model Mercedesa LPS 1932 (19 ton masy całkowitej, 320 KM), który podziwiać możecie w poniższej galerii, pochodzi z francuskiej serii "Semi-remorques d'exception", w której ukazują się ciągniki siodłowe z naczepami. Seria oczywiście ukazuje się nakładem Altaya. Prezentowany dziś model jest jej 94 odsłoną. Na wstępie opisu modelu zaznaczę, że świadomie wybrałem sam ciągnik, ponieważ naczepa nie przypadła mi do gustu ze względu na maksymalne uproszenia. Na szczęście udało mi się dogadać z kolegą i naczepa powędrowała do innego kolekcjonera.
Producentem pokazywanej dzisiaj miniaturki jest IXO. Tak naprawdę, poza brakiem fototrawionych wycieraczek i kolorystyką, autko niczym nie różni się od wersji gablotkowej. Model odwzorowany jest bardzo dobrze. Podoba mi się kabina, detale w postaci logotypów oraz realistyczne klosze oświetlenia. Podwozie uproszczono do niezbędnego minimum, ale otrzymaliśmy za to kolorowe wnętrze z ładnie odwzorowaną tablicą wskaźników.
Obecność Mercedesa LPS 1932 w kolekcji Muzeum 1:43 ogromnie mnie cieszy, ponieważ lubię tę serię ciężarówek. Nie ukrywam, że z radością widziałbym w kolekcji także inne wersje nadwoziowe Mercedesów LP. Kto wie, czas pokaże, czy trafią do kolekcji. Tymczasem zapraszam do obejrzenia galerii oraz samodzielnej oceny opisywanej dzisiaj miniatury.
Szymon, a mí también me gusta mucho esta serie de tractoras y por ello la tengo en mis vitrinas, aunque mi modelo lleva una cisterna de vino francés. También pertenece a la colección de semirremolques de Altaya.
OdpowiedzUsuńTu tractora me gusta más que la mía por la combinación de colores, sin duda. Es como más típica. Personalmente, no he visto nunca alguno de esta serie por la carretera y me gustaría mucho contemplarla, pues soy camionero internacional de profesión.
Un saludo!
UsuńHola Antonio, sé de qué modelo estás hablando. Sin embargo, me gusta más la versión blanco-verde. Estaba considerando comprar este modelo con un camión cisterna, pero al final elegí el que ves.
Me parece que nunca he visto este auto en vivo. A menos que fue hace tanto tiempo que no recuerdo. Sin embargo, creo que cuando viajaban por carreteras europeas, había automóviles completamente diferentes en mi país;)
Saludos!
Muy buena y sofisticada miniatura.
OdpowiedzUsuńsaludos!
¡Gracias, Mariano! Es cierto que el modelo está muy bien hecho.
UsuńSaludos!
"Kalendarz adwentowy" - ciekawe określenie na ciężarówkę ;D
OdpowiedzUsuńSam model bardzo fajny, w pełni zgadzam się z Twoim zdaniem.
Pozdrowienia!
Przyjemna dla oka jest już sama kolorystyka modelu. Jeśli dodać to niej detale i czysty montaż, to mamy naprawdę porządny kawał modelu.
UsuńPozdrawiam:)
Hermoso Mercedes Benz; me gusta mucho Szymon su detallado y el color marrón del chasis que contrasta con el verde y blanco de la cabina.
OdpowiedzUsuńAbrazo!
UsuńJuanh amigo Eso es verdad Desde que compré este modelo, es uno de mis favoritos. Es realmente una pieza de un modelo decente!
Abrazos!
Uwielbiam ten Mercedes, solidną i niezawodną maszynę, której dziś prawie nie ma, przynajmniej w Europie, a kilka jednostek, które można zobaczyć, znajduje się w krajach afrykańskich.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla niej
Pozdrawiam
Dziękuję Paul. Szkoda, że dziś nie ma ich już na ulicach. Samochód sprawiał wrażenie bardzo majestatycznego. To prawda, że w Afryce nadal można je spotkać. Mimo ciężkich warunków, dowodzą niezawodności starych Mercedesów;)
UsuńPozdrawiam;)
Znów dowiedziałem się czegoś nowego. Dlatego lubie tutaj wracać. Modelik bardzo ładny. Ma dużo detali i wcale nie wygląda na gazeciaka.
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę. Takie komentarze są bardzo budujące. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz uda mi się napisać coś ciekawego:) Też uważam, że miniatura z powodzeniem mogłaby stanąć w witrynce.
UsuńPozdrawiam;)
Za pojazdami ciężarowymi nie przepadam, ale ten Mercedes w tym malowaniu wygląda bardzo urokliwie i muszę przyznać, że mi się podoba. Super wrażenie robią te kolorowe kabelki
OdpowiedzUsuńCiężarówki są bardzo efektowne, i to mnie w nich najbardziej pociąga. Wlasnie takie detale, jak kabelki, elementy podwozia etc:) cieszę sie, że chociaż wolisz osobówko, zainteresuje Cię czasem jakaś ciężarówka z mojej kolekcji.
UsuńPozdrawiam;)
Ostatnio pokazujesz nam same Mercedesy i Berliety, domagam się jakiegoś ZiŁa czy innego przedstawiciela radzieckiej myśli technicznej, który pozwoliłby odetchnąć od tych imperialistycznych wynalazków:) A tak na serio to bardzo ładny modelik, ale jeszcze lepiej prezentował by się w zestawieniu z odpowiednio dobraną naczepą.
OdpowiedzUsuńJeszcze kilka wpisów i pojawi się coś bardziej "swojskiego" - obiecuję;) Naczepa w zestawie była, ale nie podobała mi się więc poszła na wymianę;) Sam model, jest doskonale wykonany. Za niewielkie pieniądze możesz cieszyć się porządnym modelem, a o to chyba własnie w tym chodzi;)
UsuńPozdrawiam;)