Do Ify W50, podobnie jak do Gaza 66, mam wielki sentyment. Nie wynika on z jakichś szczególnych historii związanych z tymi konkretnymi modelami, a jedynie z faktu, iż jako dziecko, często widywałem je na ulicach i zawsze najbardziej zwracały moją uwagę. Ot dziecięca fascynacja, która najwyraźniej trwa do dzisiaj, ponieważ nadal widząc na drodze Gaza 66 czy Ifę W50 czuję ten sam dreszczyk emocji, co kiedyś.
Ifa W50 produkowana była nieprzerwanie od 1965 do 1990 roku, w zakładach w Ludwigsfelde we wschodnich Niemczech. Z założenia miał to być samochód niezwykle uniwersalny, co potwierdza niezliczona mnogość zabudów i zastosowań z użyciem podwozia W50. Poza najpopularniejszymi wersjami skrzyniowymi, wywrotkami, ciągnikami siodłowymi czy beczkowozami, Ifa W50 znalazła zastosowanie, jako specjalistyczne podwozia terenowe, samochody pożarnicze oraz wojskowe. Łączna ilość udokumentowanych odmian wynosi 60, a wariantów wyposażenia aż 240.
Do napędu Ify W50 stosowano trzy rodzaje silników wysokoprężnych o mocy 110, 125 i 180KM. Najmocniejszy z nich rozpędzał samochód do 105km/h. Ładowność, w zależności od wersji wahała się od 4 do 9 ton. Na przestrzeni 25 lat produkcji, fabrykę w Ludwigsfelde opuściło prawie 600 tysięcy egzemplarzy Ify W50.
Prezentowany dziś model, to produkt, który stosunkowo nie dawno pojawił się na rynku. Przyznam, że w momencie, gdy zobaczyłem pierwsze zapowiedzi IXO i ich odświeżoną Ifę, byłem pewien, że prędzej czy później znajdzie się ona w moim zbiorze. Ucieszyłem się, że w końcu pojawi się model, który zastąpi dość pokraczną, produkowaną pod szyldem Ist Models wersję, spopularyzowaną głównie dzięki serii ciężarówek Atlasa. Wspomniana Ifa charakteryzowała się skróconą skrzynią ładunkową oraz sprawiała wrażenie zbyt „ściśniętej”. Posiadacze, z pewnością wiedzą, o czym mówię. Produkowana masowo, doczekała się nawet kilku wersji kolorystycznych, oraz wydań pod kilkoma szyldami. Niestety nic nie było w stanie poprawić wizerunku pokraki. Na szczęście IXO uraczyło nas nową, piękną Ifą, której tak naprawdę ciężko coś zarzucić, ponieważ otrzymaliśmy bardzo zgrabny, ładnie odwzorowany model.
Przede wszystkim mam wrażenie, że mamy do czynienia z lekko przerobioną, bryłą szoferki. Sugerować może to zmieniony kształt błotników i klejone, a nie odlewane z kabiną kierunkowskazy. Również kształt dachu wydaje się różnić od modelu poprzedniej generacji. Model posiada także inne podwozie oraz felgi. Warstwa lakieru pokrywająca kabinę jest równa, ładnie podkreśla przetłoczenia oraz elementy podziału blach. Skrzynia ładunkowa z charakterystycznym logo Orwo może nie powala realizmem, ale nie odstaje też poziomem wykonania od modeli na podobnym pułapie cenowym. Doczepić mógłbym się jedynie namalowanych na burcie linek napinających plandekę oraz korka wlewu płynu chłodniczego. Bolączką Ify, podobnie jak wszystkich ciężarówek IXO i Ist Models, jest ogumienie, które bardziej uproszczone być już nie może.
Podsumowując powiem jedynie, iż ogromną radość sprawiło mi IXO wypuszczając na rynek ten model. Wreszcie mam model Ify W50, która nie pozostawia niedosytu, na którą patrzę ze szczerym zachwytem, a nie z tłukącym się po głowie porzekadłem mówiącym o tym, że „jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma”. Zapraszam do galerii i pozostawienia komentarza.
Dzień Dobry.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne odwzorowanie modelu Ify W50.
Zauważyłem,że model posiada od strony kierowcy dodatkowe lusterko? Czy to lusterko nie powinno być pod innym kątem? Oraz do czego służy?
Czy Pan przewiduje przewiercić otwory i założyć nowy "sznurek",żeby jeszcze bardziej udoskonalić wygląd modelu?
Pozdrawiam Przemek
Dzień dobry Przemku, cieszę się, że model Ci się podoba. Bez wątpienia to aktualnie najładniejsza Ifa na rynku. Dodatkowe lusterko jest pod właściwym kątem. Z pewnością było to lusterko panoramiczne ułatwiające manewry. Otworów wiercić nie będę, chodził mi po głowie pomysł doklejenia linek, ale model raczej pozostanie w takim stanie, w jakim jest widoczny na zdjęciach.
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)
Model prezentuje się ok,lecz poczekam na wydanie z Premium Classixxs które ma ukazać się ,co do Ify z ist którą posiadam oczywiście że Ixo jest lepsza ,pytanie czy aby na tyle by płacić koło 200 zł za model Ixo,moim zdaniem nie,ale fotka to nie real więc być może warto z drugiej strony Ixo to nie Premium Classixxs, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Polo,
Usuńzapowiedzi modelu Premium Classixxs nie widziałem. Jeśli się pojawi, na pewno będzie ciekawą alternatywą dla IXO. Jeśli masz gdzieś pod ręką linka to chętnie rzucę okiem. Czy warto wydać 200 zł? Moim zdaniem warto z dwóch powodów. Pierwszy jest oczywisty- kupujesz piękny model. Drugi powód jest taki, że za rok nie będzie to już w oficjalnej dystrybucji toteż z pewnością zyska na wartości. Jest kilka modeli, za które dziś trzeba zapłacić ciężkie pieniądze, chociaż to tylko IXO.
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę.
Właśnie dotarła do mnie Ifa w cenie 170 zł i powiem że model bardzo fajny, miło mnie zaskoczył, pozdrawiam
UsuńZ tymi modelami tak już jest że jak nie jedna firma to druga wyda kwestia czasu ,co do wartości modeli naprawdę jest ciężko sprzedać model używany choćby po cenie zakupu więc gadanie że to będzi kiedyś miało wartość i jeszcze się zarobi jest błędne , osobiście miałem na zbyciu modele które kupowałem po 300 zł dobrych firm i ledwie poszły po 200,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz sporo racji i... jednocześnie jej nie masz. Tracisz na modelach, które ciągle są dostępne w sprzedaży regularnej lub wtórnej. Zobacz jednak jakie ceny osiągają AutoArty, HPI czy patrząc na wschód - Sarlaby. Sprzedawanie Aistow czy SSMow kiedy nawet starszych wydań pełno na ebay nie ma sensu, ale gdy mamy do czynienia z modelem rzadkim, który od kilku lat nie pojawia się nawet na serwisach aukcyjnych temat zaczyna się zupełnie zmieniać. Pierwszy z brzegu przykład Delta z HPI - ceny kosmiczne;)
UsuńMój żółty z wydawnictwa Atlas może się tylko schować :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Miałem tę atlasową, ale dawno temu się jej pozbyłem. Głównie ze względu na "niedosyt", który we mnie wzbudzała.
UsuńPozdrawiam;)
Po obejrzeniu zdjęć aż cofnąłem głębiej do gabloty moją żółtą, atlasową, porównania nie ma;) A tak serio to model, jak na IXO, jest wykonany nadzwyczaj dobrze- ładnie zdetalowane podwozie, (wreszcie) brak imitacji przedniego mostu, tak jak to miało miejsce w Atlasie, skrzynia jest prawidłowej długości, wszystko ładnie pomalowane, może jedyne co średnio mi się podoba to te namalowane linki, ale to szczegół:).
OdpowiedzUsuńŻółta, atlasowa Ifa stanowi dobra podstawę do konwersji. Jako model jest słaba. Do niedawna nie było alternatywy. Całe szczęście już jest:)
UsuńModelik bardzo fajny i ładnie mu w pastelowym błękicie. Natomiast linki namalowane srebrzanką to trochę żenada.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Piotrze, linki to najsłabszy element modelu.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Szymonie!
OdpowiedzUsuńŚwietnie prezentuje się ten model! Mnie nawet nie przeszkadzają te linki :)
Pozdrawiam!
Piotr
Mogą trochę drażnić, ale i tam są lepsze niż w poprzedniej wersji Ify;)
UsuńPozdrawiam
Bellísimo modelo; esa inmensa parrilla del radiador delantero es una delicia.
OdpowiedzUsuńAbrazo!
Gracias, Juan, tienes razón, la rejilla del radiador es el elemento más llamativo de la carrocería.
UsuńAbrazo!
A ja się pytam czym do cholery było "OR WO film"? :)
OdpowiedzUsuńTo firma zajmująca się produkcją błon fotograficznych wszelakiej maści. Moja mama np używała klisz ORWO w gabinecie RTG;) stad pamietam je bardzo dobrze. Tata z kolei jako fotoamator kupował je w fotooptyce;)
UsuńDzień Dobry Panu.
OdpowiedzUsuńCzekam na prezentacje nowej ciężarówki nie konieczne tej KC3577,ale inną.
Pozdrawiam
Myślę, że jeszcze trochę ich się tutaj pojawi, więc pewnie znajdziesz coś dla siebie;) chyba, że chciałbyś przeczytać o jakiejś konkretnej?
UsuńPozdrawiam;)
Bardzo ładnie wygląda ta IFA. Co prawda jest tu parę uproszczeń, ale tak jak wspomniałeś w tej półce cenowej trzeba się z nimi liczyć :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że model Ci sprawia radochę!
Pozdrowienia
Ogromną radochę;) swoją drogą IXO mogłoby teraz odświeżyć wersje z żurawiem;)
UsuńPozdrawiam;)
Hola Szymon, me gustan mucho también los IFA 50 pese a que en nuestro país nunca vimos ninguno por la calle, hace un tiempo conseguí uno de la colección de camiones de Francia que entiendo que lo hace Ixo también, es un modelo con grúa muy detallado e interesante, lo ví en una entrada del blog de Antonio y me gustó tanto que lo busqué y lo compré por Ebay.
OdpowiedzUsuńEl tuyo que nos muestras es hermoso, me encantó.
Saludos!
Julian
UsuńHola Julian, en mi país fue difícil conocer a la mayoría de los modelos que podemos admirar gracias a tu blog. Afortunadamente, nuestra pasión conecta a las personas a través de las fronteras e independientemente de la región del mundo. Podemos admirar las colecciones de cada uno;)
Abrazos!
Ten nowy model naprawdę pozostawia żółty tył! To jest ta, którą miałem od wielu lat, ale potem używali tej samej formy w innych kolekcjach (znam jednego z Firemenów, którego też bardzo lubię).
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie i widzisz wiele szczegółów, wszystko dobrze. Bardzo podobały mi się kolory, które wybrali. Dziękujemy za wyjaśnienie, czym jest marka ORWO, w ogóle o tym nie wiedziałem.
Gratulacje dla tego IXO, przyjacielu i pozdrowienia!
Witaj Antonio, dziękuję za miłe słowa. Bardzo się cieszę, że podoba Ci się ta Ifa. To naprawdę pięknie wykonany i godny polecenia model. Mam nadzieję, że i w Twojej kolekcji znajdzie się kiedyś ta miniatura.
UsuńPozdrawiam:)
Jako młody chłopak, miałem okazję jeździć Ifą W50. Dobrze ją wspominam. Miała wygodną kabinę, chociaż była trochę ciasna, to i tak wypadała dużo lepiej niż nasze Jelcze czy Stary.
OdpowiedzUsuńSłyszałem sporo pozytywnych opinii na temat kabin W50. Żywotność tych pojazdów potwierdza fakt, iż od czasu do czasu jeszcze udaje się je spotkać na ulicach;)
UsuńPozdrawiam;)
Bardzo piękny model możliwe że i u mnie zagości ;-) mi tak samo jak Piotrowi z modele władka te linki jakoś nie przeszkadzają
OdpowiedzUsuńO modelu ify myślę od czasu gdy zobaczyłem atlasową na Giełdzie Modeli
Pozdrawiam
Hubert