Moi drodzy, dzisiejszy post będzie trochę nietypowy. Dlaczego? Dlatego, że chciałbym Wam pokazać model, który kilka dni temu wywołał niemałe poruszenie w świecie polskich kolekcjonerów, zbieraczy oraz miłośników rodzimej motoryzacji. Mowa oczywiście o modelu Poloneza 1500, który ukazał się, jako zwiastun serii Samochody PRL sygnowanej logiem wydawnictwa Hachette. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie skala modelu, który jest pierwszym na łamach Muzeum 1:43, odstającym od ogólnie przyjętej przeze mnie podziałki. Polonez 1500, oraz kolejne modele z serii Samochody PRL Hachette, będą ukazywały się w skali 1:24.
Prezentowany na zdjęciach Polonez trafił do mnie dzięki uprzejmości Arka z Abarth098 Models, któremu w tym miejscu chciałbym ogromnie podziękować za pomoc w zdobyciu modelu. Jak część z Was pewnie wie, startowa seria nie była dystrybuowana w całej Polsce, toteż wielu z moich kolegów miało duży problem z jego zakupem.
Polonez 1500 jest pierwszym modelem polskiej edycji serii, która już od jakiegoś czasu ukazuje się w Rosji. Rosjanie mają już za sobą kilkanaście numerów, wśród których znalazły się m.in. Łada 2103, Gaz 69, Uaz 469 oraz Zaporożec. Można więc spodziewać się tych modeli także i u nas. Łada 2103, jest już nawet zapowiadana, jako czwarty numer polskiej kolekcji. Wróćmy jednak do samego Poloneza.
Nie będę ukrywał, że model zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Miniatura - znacznie większa od tych, do jakich jestem przyzwyczajony - poszczycić się może wspaniale odwzorowaną bryłą nadwozia. Od razu rzuca się w oczy świetnie odwzorowany grill, raz przednie reflektory z odbłyśnikami. Doskonale prezentuje się podwozie, a właściwie wysokość prześwitu, która deklasuje nisko osadzone miniaturki IST. Również tylne partie samochodu zdają się być odwzorowane na najwyższym poziomie. Całości dopełniają klasyczne, polonezowskie kołpaki.
Mimo, iż model nie jest wysoce detalizowany i z pewnością jest wypadkową wielu czynników ekonomicznych, przyznać muszę, że właściwie niczego mu nie brakuje. Z zewnątrz mamy wspomniane odbłyśniki w reflektorach, chromowane listwy wokół okien, uszczelki i lśniące kołpaki. Całość pokrywa idealny, żółty lakier. Wnętrze jest odtworzone z zadowalającym realizmem i oddaje charakter klasycznego „borewicza”.
Podsumowując powiem jedynie, iż Polonez 1500 wydawnictwa Hachette to model wart polecenia z wielu powodów. Pomijam już poziom wykonania, realizm oraz detale. Warto jeszcze wspomnieć o sentymencie oraz ogromnej sympatii, jaką wzbudza ta urocza miniatura. Zachęcam do obejrzenia galerii oraz pozostawienia komentarza.
Witam co do Poloneza wygląda ok,z tego co widzę tylne lampy chyba malowane?tak czy tak gratuluję ,co do wydawnictwa miałem przyjemność obcować z paroma modelami z tej seri i powiem szczerze że czasem trafi się coś w stylu Poloneza wartego uwagi,ale większość to słabizna poziomu Deagistini tyle że większe ,poziomem odstają od Mcg,Norev to już mistrz w wykonaniu więc jeśli mam dołożyć do 100zl więcej za modele firm wymienionych wyżej to wolę dołożyć ,myślę że ten poldek to taka zachęta dla zbieraczy
OdpowiedzUsuńNo cóż, nikt nie kryje się z tym, że Polonez ma być "wabikiem" dla kolekcjonerów. Podobnie jak całkowicie oczywiste jest, że Hachette to poziom gazetowy zbliżony do DeA, bo... to takie samo wydawnictwo;) Mówisz, że dokładając 100 zł można kupić model na "mistrzowskim" poziomie? Szczerze mówiąc chciałbym go zobaczyć. Skoro wymieniasz Noreva, czy MCG jako modele na wysokim poziomie, to chyba nie miałeś do czynienia z AutoArtem, NZG czy CMC. ModelCarGroup (MCG) to niestety marka budżetowa stworzona na potrzeby sklepu internetowego, więc śmiem sugerować, że ich modele niewiele różnią się od większych wydań gazetowych. Podobnie jak one, nie oferują nic poza całkowitym minimum. Norev niestety też nie jest tuzem w tej dziedzinie i chwała mu, że nie wziął się za Poloneza;)
UsuńPozdrawiam;)
Jeśli chodzi o Norev to uważam że w cenie do 230 zł w skali 1/18 są ok i nic lepszego się nie znajdzie,mi się buble żadne od nich nie trafiły z drugiej strony trzeba spojrzeć na przedział cenowy wymienione firmy przez pana to inny świat jakości i cen,co do Mcg zgadza się że to gorsza firma tak czy tak bywają naprawdę fajne modele jak i chłam ale zawsze to 1/18 a nie 1/24 i znacznie lepsze od Hachette ,nie wiem jak w Polonezie ale wnętrze aut w ich modelach to tragedia ,wracając do Norev zobaczy pan Renault 12,Renault 16,Golf 2 GTI,jeśli w tej cenie jest źle to co jest dobre?Problem jest w tym że tego Poldka czy innych modeli w większych skalach nie ma dlatego jest zapotrzebowanie i takie gadanie o jaki on piękny,fajowy itp,tyle ze między Renault 12 czyli Dacia a nim to jest przepaść zaczynając o lakierze,wnętrzu,otwieranych elementach itp i skali ,tak czy tak pytanie czy kupić i zachwycać się czy poczekać aż ktoś wyda go w 1/18 w dużo lepszej jakości,czy może inaczej czy wogle ktoś go wyda?,pozdrawiam a tak wogle W Białymstoku nigdzie nie dostalem
UsuńPolo darujmy sobie tego Pana;) nie ma sensu mieszać regularnych modeli gablotkowych z gazeciakami. Polonez jest gazeciakiem i nikt nie wymagał od niego, że będzie zbliżony poziomem do jakiegokolwiek modelu z gablotki. Uważam, że znacznie prześcignął oczekiwania - moje na pewno. Cieszę się, że nie ma otwieranych elementów, bo dla mnie byłby zdyskwalifikowany. Nawet w 1:24 nie obyłoby się bez paskudnych szczelin - tego jestem pewien, które zbliżyłyby go do Welly czy HC.
UsuńSądzę, że szanse na pojawienie się na rynku Poloneza w skali 1:18 są nikłe, więc czekanie na taki model, nie miałoby najmniejszego sensu. Dlaczego? To temat na potężną, często powracającą dyskusję. Przyczyna jest jednak zawsze tylko jedna - jesteśmy za małym rynkiem, zbyt kapryśnym i zbyt niepewnym, by jakaś firma zdecydowała się na taki krok. Można dywagować całe tygodnie, z resztą nie raz już to tłumaczyłem na FB kolegom, którzy zadają pytanie "a dlaczego nikt nie wypuści np Stara 200?". Z tego samego powodu, dla którego raczej nikt nie pokusi się o Poloneza 1:18. Bo nakład poniesiony na stworzenie modelu się nie zwróci.
Pytasz czy warto się zachwycać? Ja się zachwycam, bo model Poloneza jest lepszy niż się spodziewałem, bo jest jedynym tak dobrze wykonanym modelem na rynku (nie powiesz mi, że obniżone autka z IST Models są ładne). Sądzę też, że przez długie lata nie będziemy mieli dostępu do fajniejszego Poldka.
U mnie tez nie było, ani na Śląsku, ani pod Warszawą;)
Pozdrawiam:)
Polonez już jedzie do mnie z Gdyni ,mam tylko nadzieję że w miarę bez wad,co do wydawnictwa jeśli się ukaże zawsze można coś będzie wybrać ,zamienić np coś z deagistini a co do naszego rynku masz rację ile zbieraczy kupi np model za 300 zł? ,jesteśmy rynkiem za biednym to raz i za wybrednym już teraz słyszę jak to można dać za model 80zl ,szkoda że już zapomnieliśmy że za wydania specjalne z deagistini płaciliśmy po 40zl i za mniejsza skalę,pozdrawiam
UsuńPolonez spoko naprawdę miłe zaskoczenie,Fiat już jedzie także,pozdrawiam
UsuńJa juz Fiata opuściłem.Z tej serii chciałbym jeszcze Lade 2103;)
UsuńPozdrawiam
Piękny Polonez ;-) gratuluje! Robi wrażenie może kiedyś zagości i u mnie ;-) super wpis i jeszcze raz gratuluje modelu, u każdego kolekcjonera są wyjątki skalowe więc i kiedyś u ciebie czegoś takiego się spodziewałem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hubert z bloga Modele Huberta;-)
Jakiś czas już przyglądałem się Ładzie 2103 z kolekcji rosyjskiej. Ni stąd ni zowąd pojawił się Polonez. Siła rzeczy musi więc i Łada;)
UsuńPozdrawiam;)
Skusiłem się i ja "w drugim obiegu". Polonezy uwielbiam i strasznie się cieszę że ten model się ukazał. Mam nadzieję że w weekend i ja skrobnę co nieco o tej miniaturze więc poznasz moje zdanie;) Serdeczne pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńCiesze się, że znalazł się i w Twojej kolekcji. Czekam zatem na Twoją opinię; )
UsuńPozdrawiam:)
Jestem mile zaskoczony. Ten model naprawdę prezentuje się b.dobrze.
OdpowiedzUsuńA i tak ewentualne niedociągnięcia, anuluje sentyment.
W Warszawie nie był dostępny.
Tez szukałem w Warszawie i okolicach. Gdyby nie pomoc Arka, pewnie i ja nie miałbym go w kolekcji.
UsuńPozdrawiam
Wielka szkoda że nie pokuszono się o dodanie jakiegokolwiek otwieranego elementu. Taki spory model traci sporo na tym, bez tego to taki kloc. I nawet w ruskiej serii po pełnej cenie polecono tak samo w bambuko
OdpowiedzUsuńWielka chwała im za to, że nie zrobili żadnego otwieranego elementu. Ju sobie wyobrażam te koszmarne szczeliny niszczące bryłę i sprowadzające model do podrzędnej zabawki pokroju Welly :)
UsuńJako wieloletni czytelnik bloga Muzeum 1:43 proszę o usunięcie powyższego wpisu oraz zadośćuczynienie w formie finansowej za zmarnowanie mojego czasu.
OdpowiedzUsuńZobaczyłem nowy wpis na muzeum 1:43, a tu mi ktoś z zabawką w 1:24.
Uroczyście oświadczam, że autor bloga, kryjący się pod pseudonimem Finster (boi się nawet podpisać nazwiskiem) nie szanuje swoich czytelników!
Nie pozdrawiam.
Drogi Damianie, uznaję, że rachunki mamy wyrównane ponieważ ustosunkowywanie się do Twojego zarzutu zabrało mi znacznie więcej cennego czasu aniżeli Tobie. Z racji wieku mój czas jest cenniejszy niż Twój;P Odpowiem Ci w punktach:
UsuńPierwsze primo: nie ktoś tylko Ja;)
Drugie primo: nie z zabawką, a z pięknym Poldkie, tak wyczekiwanym przez moich czytelników.
Trzecie primo ultimo: to właśnie z szacunku dla czytelników bloga Muzeum 1:43 pojawia się tutaj ten piękny model, ponieważ na pewno chcieli o nim przeczytać i zobaczyć.
Dziękuję również nie pozdrawiam :P
Ad 2 i 3, prawdziwy czytelnik Muzeum 1:43 na pewno NIE wyczekiwał autka w 1:24.
UsuńA tak kończąc już śmieszki, muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony wykonaniem tego modelu. Naprawdę dużo detali, o które nie posądziłbym modelu z kiosku :)
I ja jestem nim ogromnie zaskoczony, zarówno złamaniem pewnej zasady, którą przyjąłem dawno temu, jak i faktem, że to naprawdę kawał porządnie zrobionego modelu.
UsuńNo dobra, już pozdrawiam;)
Bardzo ładny Polonez. Według mnie, w ogóle nie wygląda na gazetówkę. Jest o niebo lepszy od tego co wypuściło deA. Ja nie nabyłem Poloneza z drugiego obiegu, ale to chyba był błąd. Liczę że wydadzą pełnoprawną, ogólnie dostępną serię, i wtedy sobie go sprawie ( i może zmienią kolor na seledyn albo czerwień…) Co do opłacalności, wydaje mi się że nawet za cenę 100 PLN, jest to dobra oferta. Dobre modele w skali 1:43 kosztują podobnie (albo i więcej) i oferują podobny poziom odwzorowania.
OdpowiedzUsuńMyślę, że zdążysz nabyć jak pojawi się regularna seria. Podobnie było z kapem, najpierw szał, potem bum, a potem spokojnie można było kupić brakujące modele w realnych cenach. A Polonez jaki jest... no kurcze fajny;)
UsuńPozdrawiam;)
Bardzo ładny model ale brak mu niestety dokładnego malowania tak samo jak w kultowych autach prl czy złotej kolekcji model nie posiada malowania z przodu i z tyłu po bokach listwy antykorozyjnej czarnej i nikt tego nie komentuje może to szczegół ale nie domalowano tego i trzeba domalować samemu !
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga, na kilku forach pojawiły się już komentarze o braku czarnej farby na dolnych partiach błotników. Fakt, to najbardziej rażąca nieścisłość, która jednak w ogólnej ocenie nie odbiera Polonezowi zbyt wiele. Tak, jak zauważyłeś, pewnie bardziej wymagający poprawią ten feler sami. Dziękuję za wizytę i komentarz.
UsuńPozdrawiam;)
Witaj Szymonie!
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajny ten Polonez :D Może się skuszę, jak wyjdzie już w regularnej serii :)
Pozdrawiam!
Piotr
Cześć Piotrze:)
UsuńMyślę, że warto mieć go w kolekcji. Polonez wykonany jest świetnie i przyznam, że z ogromną przyjemnością się na niego spogląda;) Fit 125p, którego widziałem na zdjęciach, nie jest już tak efektowny.
Pozdrawiam
Zgadza się że nie tak efektowny,ale co tu kryć to tak jak poldek narazie najlepszy model fiata na rynku i trzeba się przyzwyczaić że jakieś drobne błędy czy nie dociągnięcia będą zdarzać się , pozdrawiam
UsuńLo que más me agrada del modelo es su color, el amarillo cae bien en todos los coches.
OdpowiedzUsuńAbrazo!
UsuńGracias Juan por tu visita y comentario. Ya sabes, para nosotros los polacos este coche es muy importante. Probablemente ninguno de nuestros autos nativos tenga un estatus como Polonez. También me gusta el color de este modelo, aunque en los foros los colegas lo discuten a menudo. Sin embargo, la verdad es que hay muchos polacos en un tema;)
Abrazo!
Wow, wydaje się, że w Muzeum było kontrowersje!
OdpowiedzUsuńRównież w Hiszpanii mamy kolekcję od dłuższego czasu o 1:24 w kioskach, są na popularnych modelach i pojawiły się w formie nowych form. To wielka przyjemność dla miłośnika tej skali!
Bardzo lubię Poloneza, spotkaliśmy go w Hiszpanii wiele lat temu, choć niewielu o tym pamięta. Ja robię! Mam go od IST o 1:43 w kolorze jasnoniebieskim, pokażę to.
Bardzo dobra miniatura, Szymon, ciesz się!
Pozdrowienia
Witaj Antonio,
Usuńto pierwszy model w mojej kolekcji, który nie jest w skali 1:43. To dla mnie osobiście duże wydarzenie i mam nadzieję, że nie jest ostatnim w takiej skali. Jasnoniebieski od Ist? Koniecznie pokaż;) Znam ten model, ale z przyjemnością obejrzę go na Twoim blogu;)
Pozdrawiam;)
Co do jakości ,to dla skali 1/24 to przyzwoity poziom. Zwłaszcza biorąc cenę pod uwagę .Nawet jeśli biorąc cenę "wtórną" z Allegro . Ponoć wyszedł w limitowanej ilości .Ciekaw jestem w jakiej . Kolekcjonuje tylko 1/43 i jak autor tej strony ,zakupiłem go z jednego powodu . Pragnienie rajdowej konwersji Poloneza . W skali 1/43 to niewykonalne ,bo poziom IST ,czy legend Prl to poziom tragiczny :) . Nie wiem po co takie modele mają trafiać na półkę . Cóż ,w kolekcjonerstwie liczy się to ,by coś przedmiot był warty . Wole zbierać pół roku na "idealny" 1/43 i tego się trzymam . Miałem "sporo" Minichampsów , Autoartów i im podobnych ,jednak w tej chwili koncentruję się na wersjach limitowanych , bardzo pożądanych na świecie i takich które trafić jest niezwykle rzadko . Jak kolekcjonujecie ,to wiecie ,ze Minichamps do Minichampsa nierówny .Potrafi być idealnie wykonany i skończony bubel . Począwszy od nie trzymania proporcji ,poprzez fabryczne babole z lakierem i pasowaniem ,itd .
OdpowiedzUsuńModele żywiczne Spark, Almost Real , MR ,czy nawet BBR , tyczy się to samo . Większe możliwości jakie daje żywica i fototrawione elementy ,to nie wszystko .Trzeba to jeszcze perfekcyjnie poskładać ,a przy produkcji wielkoseryjnej ( limited 200-300-1000egz) ,liczy się czas pracy . Wracając do Poloneza 1/24 ,to lakier wylany za grubo i całkowicie bez podkładu ,bezpośrednio na Znal ,z którego wylany jest Polonez. To nie jest model plastikowy . Brak zegarów nie czyni go badziewiem . Uważam ,iż jako jedyny z tej kolekcji 1/24 Hachette ,bedzie nabierał wartości. Reasumując ,100 zł ,to dobrze wydane pieniądze na ten model . I fajnie,że ma tak wyrazisty kolor . To mu tylko pomaga .
Bardzo dziękuję za tak obszerny i niezwykle trafny komentarz. Całkowicie zgadzam się z tym co piszesz. Masz rację w kwestii Polonezów, zarówno tych małych jak i większych, w kwestii PMA również. Ciekaw jestem na jakich modelach dokładnie się skupiasz. Może podpowiedz, co w tej chwili leży w sferze Twoich zainteresowań?
UsuńPozdrawiam:)
Wszystkiego mogłem się spodziewać, ale nie kobyły 1:24 w MUZEUM 1:43:))) Jak wiesz mam ten model, jakiegoś szczególnego wrażenia na mnie nie wywarł, ale jego niezaprzeczalnym plusem jest, że było to chyba pierwsze polskie auto dostępne na rynku.
OdpowiedzUsuńLubię zaskakiwać:P model bardzo mi się podoba i już niebawem pokażę kolejny w tej skali;) Bez wątpienia na rynku jest najlepszym modelem Poloneza;)
UsuńHej . Co do 1/43 to mógłbym książkę napisać :))) . W sumie nie bardzo rozumiem "gorszenie" ,że zamieściłeś 1/24 . Twoja strona ,Twój wybór . Chciałeś ,zamieściłeś . Przecież nie popełniasz nic złego . Zawsze można opuścić post i tyle . Obserwuje Poldka na allegro i jak można było go kupić poniżej 100 zł z wysyłką ,tak teraz ,to już ok.150 zł . Nawet jeśli wyjdzie seria tych aut ,to żółtego Poloneza już nie będzie . Pewnie ,że żadne to dzieło sztuki ,zwłaszcza w skali 1/24 ,ale jak zdejmiecie lakier do zera ,zobaczycie jaką formę odlano . Perfekcyjna ! Za dużo szczegółów zostało zalanych ,takich jak dodatkowe linie podziału , uszczelki . Wiem ,bo rozebrałem na części i zdjąłem lakier. Chętnie podeślę fotkę . Porównując samą formę do np.zestawów BBR lub Provance Moulage 1/43 , buda Poldka jest idealna . Cała reszta ,plastiki , ramki okien , koła i płyta podwozia z wydechem ,to już zabawka ze stacji benzynowej .
OdpowiedzUsuńZapewne nie ja jeden mam apetyt na konwersję ,na bazie tego modelu . Powiem jedno . To ,że wyszedł ten Polonez ,daje nieograniczone możliwości wykonania dowolnej konwersji. Wprawny modelarz może spokojnie zrobić dzieło sztuki ,wzbogacając o elementy fototrawione , waloryzując środek i kładąc lakier we właściwy sposób . To ,co można z niego zrobić ,będzie można niedługo zobaczyć na ALL. Jak grzyby po deszczu będą pojawiać się różne wersje tego Poloneza . Choćby z tego powodu jako ciekawostkę ,warto było zamieścić ten post ,bo w 1/43 konwersja Poloneza ,nawet z IST-a ,to nieporozumienie :) . Wracając do Twojego zapytania ,co jest w sferze moich zainteresowań ,to
- modele rajdowe 1980-2000 , w wersji Plain Body .Głównie grupa "B".
- modele Porsche Singer . Stosunkowo niedawno powstała ta firma i z wielkim impetem namieszała na rynku restauracji samochodów. Nawet firma Porsche uznała Singer-a ,za mistrza reimaginacji . Niestety ,oprócz jednego modelu z Matrix-a ( słabe proporcje i go nie mam) , Singer występuje tylko z Make Up . W dodatku mało kiedy na rynku europejskim . Dodatkowo utrudnia limitacja do 20szt . Moim marzeniem jest zebranie kompletu 20 wersji z numeracją po sobie następującą . To znaczy ,np. czerwony ma numer 1/20 , niebieski 2/20 itd . Jak się uda będzie to coś :).
- modele Lancia Delta Evo HPI / kupuje już na zapas:).
- modele Audi Quattro i Sport Quattro .
- modele z Le Mans z lat 70-90 .
- modele Porsche 911 .
- model Warszawa karetka . Wykonany bardzo sympatycznie ,wiec stoi na półce .
Producenci 1/43 : Peako, Make up -Eidolon , Autoart , Looksmart , headliner , Bosica , Redline, Kyosho . Właściwie każdy producent ma coś fajnego w ofercie . I właśnie te fajne staram się kolekcjonować . Współcześnie na rynku króluje żywica . Wszystko fajnie ,ale proszę uważać na to jak przetrzymujecie modele żywiczne . Przetrzymywane w złych warunkach potrafią się deformować . Pozdrawiam
Dziękuję za kolejny obszerny komentarz. Bardzo miło się czyta opowieść kogoś pełnego pasji, tak jak Ty. Mam nadzieję, że uda Ci się spełnić marzenie z zebraniem kompletu kolejno ponumerowanych modeli. O modelach sportowych na pewno mógłbyś pogadać z Damianem, zwłaszcza o HPI i Quattro;) Co do żywic - masz całkowitą rację.
UsuńPozdrawiam serdecznie;)