niedziela, 9 września 2018

KrAZ 255B1 1:43 Start Scale Models

KrAZ’a 255 czytelnikom Muzeum 1:43 przedstawiać nie trzeba. Model tego samochodu pojawiał się już na łamach bloga kilkukrotnie, ale na produkt rosyjskiej Start Scale Models czekałem najbardziej i najdłużej. W końcu udało mi się wzbogacić kolekcję o ten pojazd. Rys historyczny KrAZ’a 255 opuszczę, ponieważ pojawił się on już przy okazji poprzednich wpisów o tym radzieckim kolosie. 
Jak wspomniałem, był to jeden z bardziej wyczekiwanych przeze mnie modeli, dlatego jego pojawieniu się z moim zbiorze towarzyszyło sporo emocji. 


Naturalne jest, iż każdy się cieszy z wymarzonego modelu. Każdorazowo po rozpakowaniu paczki, wyjęciu modelu z gablotki rozpoczynają się jego dokładne, wielokrotnie powtarzane oględziny. Już na wstępie natrafiłem na poważny problem z odkręceniem modelu. Jedna z mocujących go do podstawki śrub, była tak mocno dokręcona, że po niemal dwóch dniach zmagań, skończyło się na zniszczonej podstawce. Śruba odpuściła, podstawka nadaje się do wymiany. Nigdy nie spotkałem się z tak mocnym dokręceniem śruby w podstawce jakiegokolwiek modelu. W każdym razie, jak widać, udało się i mogłem zrobić dla Was kilka zdjęć.

Na pierwszy rzut oka KrAZ 255 prezentuje się dobrze. Model jest szczegółowo wykonany i ładnie odwzorowany. Producent zadbał o wszystkie istotne detale. Pięknie prezentuje się kabina samochodu, na której doskonale widać wszelkie linie podziału blach oraz ich nitowane połączenia. Wnętrze samochodu, choć ascetyczne, oddaje stanowisko pracy kierowcy, jakie spotkać mogliśmy w oryginalnym pojeździe. Podwozie również cieszy ogromną ilością detali. 

Niestety przy bliższych oględzinach, znów potwierdza się, iż SSM zgubiła gdzieś po drodze swoją legendarną jakość. Tak naprawdę, KrAZ 255 jest kolejnym modelem Start Scale Models, który przywodzi na myśl poziom montażu przeciętnego producenta, jakim jest IXO. Szyby w kabinie noszą liczne, tłuste odciski palców, małe okienka w plandece zalane są klejem, a skrzynia ładunkowa krzywo przykręcona. 

Przyznam się Wam, iż chyba za bardzo wyidealizowałem sobie ten model nim trafił do mojej kolekcji, przez co bardzo blisko mi do rozczarowania. Nic mnie tak nie drażni w modelach, jak krzywe szoferki, czy zabudowy oraz „zapalcowane” szyby, ponieważ to właśnie one rzutują najbardziej na odbiór modelu. O ile w przypadku wspomnianego IXO niemal oczekuję tychże „stałych punktów”, o tyle w przypadku SSM coraz bardziej mnie to niepokoi. Zapraszam Was do galerii. 













18 komentarzy:

  1. Pomimo że nie jestem wielkim fanem pojazdów ciężarowych, to muszę obiektywnie przyznać, że prezentują się one imponująco. Z opisywanym modelem KrAZa nie jest inaczej. Jest tutaj wiele smaczków które cieszą oczy. Gratuluję nabytku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężarówki urzekają przede wszystkim ilością detali. Im jest ich więcej, tym lepiej. Model jest wówczas bardziej efektowny i na dłużej zatrzymuje wzrok;)
      Cieszę się, że Ci się podoba;)

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Imponująco to mało powiedziane. Jest w nich coś takiego, że trzeba czuć respekt, nawet przed modelem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Robercie,
      dziękuję za wizytę i miłe słowo;) masz rację, model wzbudza respekt, bo nawet w skali 1:43 jest duży i ciężki. To zdecydowanie jego zaleta;)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Mam tego kraza z premium class...i wszystko jest ok ,zauwazylem ze ssm jest drozsze i coraz czesciej gorsze od premium w ktorych wad nie dostrzeglem a w ssm tak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Premium Classixxs i SSM, oraz cały wachlarz skupionych wokół Modimo Engineering marek produkowane są przez jedną chińską fabrykę - Markun Toys. Nie doszukiwałbym się tutaj lepszej czy gorszej jakości PC czy SSM. To te same modele w innych pudełkach. Miałeś szczęście, że Twój egzemplarz wolny jest od wad. Miałem okazję oglądać Skody z PC i ich montaż znacznie odbiegał od przyjętych standardów. Stwierdzam zatem, że to czysta loteria.

      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Zgadza sie loteria troche to smutne ze wywalamy 300zl i trzeba liczyc na farta ,tak czy inaczej wiemy jak jest i nkit nie zmusza do kupna

      Usuń
  4. Wspaniale KrAz dzielimy model z tą różnicą, że moją wersją jest Dump z kolekcji Altaya, ale tym razem ze znaczkiem Ist, jak to było w niektórych modelach z kolekcji Camiones de Antaño.

    Podoba mi się ta wersja i umieszczę ją na liście życzeń

    Pozdrowienia

    P.D Zostawiam ci link z wejściem do mojego KrAz
    https://seatpc.blogspot.com/2017/01/kraz-255-1959.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję SEAT PC, cieszę się, że model podoba Ci się na tyle by dodać go do swojej listy życzeń. Mnie również się podoba, chociaż trochę mnie rozczarował. Twój model wywrotki także jest bardzo efektowny.

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  5. Z każdym Twoim wpisem o nowym modelu SSM robi mi się coraz smutniej. Marka słynąca z perfekcji, zaczęła zatrudniać montażystów z IXO...
    Ciekawe, czy jeszcze uda im się wrócić na prostą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że niestety sie nie uda. Wygląda na to, że idą za trendem, który dotyka wszystkich producentów modeli, czyli ilość kosztem jakości. Z tymi montażystami możesz mieć rację, przecież wszystko i tak wyjeżdża z jednej chińskiej fabryki;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  6. Esos malditos y rebeldes tornillos Szymon, muchas veces hacen que debamos romper la base, poniendo en peligro la integridad del modelo. Si bien declaras que este Kraz de SSM yo no tiene la calidad de antes, a primera vista igual me gusta mucho. pero nadie como para, modelo en mano, comprobar sus defectos y virtudes.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Tienes razón Juanh, es una pena que a veces muchos de estos defectos nos eclipsen la alegría de tener un modelo. Bueno, es solo vida;)

      Mis mejores deseos :)

      Usuń
  7. Linda Miniatura, tenho um blogger voltado a miniaturas premium na escala 1/64

    https://brasil164.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Alberto, z przyjemnością zajrzę na Twojego bloga:)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Przykro mi, że SSM kolejny raz pokazuje, iż idzie w ilość a nie jakość. Być może kierownictwo uznało, że ich modele powinny być niczym obrazy impresjonistów- to znaczy winny być oglądane z odległości kilku metrów?:) Na szczęście na Twoich zdjęciach wymienione wady nie rzucają się aż tak w oczy, a muskularna sylwetka ciężarówki rekompensuje je:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafnie to ująłeś, im dalej od modelu, tym mniej wad;) Szkoda, że SSM zaniża jakość, ale z pewnego źródła wiem, że niebawem w ogóle dojdzie do rewolucji w temacie modeli i być może legendarna jakość niektórych producentów przejdzie do historii.

      Usuń
  9. Sorry za odgrzewanie kotleta, ale uważam jest to w tej sytuacji w pełni uzasadnione :-)
    Chciałbym się z Wami podzielić pewnymi spostrzeżeniami. Od jakiegoś czasu jestem również posiadaczem tego modelu. W zasadzie w prawie każdym modelu SSM mam coś do przeróbki, podmalowania czy wyprpstowania. Tak już jest z SSM i przezwyczaiłem się już do tego. Dziś przyszła pora na właśnie tego Kraza. Twój model posiada wypisz wymaluj dokładnie te same wady co mój egzemplarz. Patrząc na Twoje zdjęcia, wręcz można stwierdzić, że to ten sam model... a tak przecież nie jest.
    O ile z tłustymi szybami sobie raz, dwa poradziłem przy pomocy suchego patyczka do uszu. U mnie zapyziałe szyby były tylko na szczęście na zewnątrz (uwaga na wycieraczki przy wycieraniu), o tyle z krzywą paką i zwichrowanym koszem na koło zapasowe już nie jest tak kolorowo i strasznie ciężko to zwalczyć. Po odkręceniu paki, dokładnym obejrzeniu i delikatnym pasowaniu na sucho (bez śrub) stwierdzam jednoznacznie:
    Model ma wadę konstrukcyją! Chinczycy (albo rosjanie) źle zaprojektowali pakę!
    W czym rzecz?
    Okazało się że kołki w pace pod śruby mocujące pakę do ramy są wypuszczone za blisko kabiny, przez co przy próbie zamocowania jej na miejsce miażdży ona kosz na koło zapasowe. Skutek jest taki, że kosz zaczyna tracić swoją geometrię a mimo to skrzynia jest wychylona do tyłu (prawie jak w wywrotce).
    Co ciekawe w Krazie 255b ciągniku siodłowym jaki również mam w kolekcji kosz na zapas jest prosty i bez większych wad, więc to problem tylko modelu ze skrzynią i plandeką.
    Wystarczyłoby, żeby producent przesunął do tyłu kołki mocujące pakę o 1-2mm i byłoby po problemie. Cała paka przesunęła by się lekko do tyłu i nie gniotła by kosza. Ale cóż nie wiele da się zrobić. Dokręcać na siłę odradzam, bo albo do reszty zdemolujemy kosz, albo wyłamiemy kołek mocujący pakę. Pozostało tylko... no cóż, chyba tylko z tym żyć :-(
    A... i jeszcze jedno! Uwaga na lusterka, są straszliwie kruche, i mają długi cienki stelarz, można bardzo łatwo je złamać.

    Mimo tego, zgadzam się z autorem, że to jeden z fajniejszych modeli "made in haraszo" W mojej kolekcji również jeden z fajniejszych.

    Pozdrawiam.
    Karol

    OdpowiedzUsuń