czwartek, 28 czerwca 2018

Gaz 66 Kung 1:43 Автоистория (АИСТ)

Od dawna usiłuję kupić Gaza 66 z zabudową warsztatową. Autko w wydaniu Start Scale Models stało się dla mnie żelaznym punktem na liście modeli obowiązkowych, jednak jego zakup nie jest taki łatwy, jakby się mogło wydawać. U producenta modele rozeszły się na pniu, podobnie jak modele z zabudową wozu dowodzenia, które są dostępne jedynie za pośrednictwem Ebay. Ich ceny są jednak na tyle wysokie, iż skutecznie zniechęcają mnie do zakupu. Nie dziwne zatem, że ucieszyła mnie informacja, iż Автоистория (АИСТ) - AutoHistoria zamierza wypuścić na rynek 66tkę z zabudową Kung.


Przyznam, że cieszyła bardziej do momentu, aż nie zobaczyłem koloru opisywanego modelu, ale stare przysłowie mówi, że "jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma", toteż bez wahania zamówiłem jeden egzemplarz dla siebie. 

Model, którym chciałbym Wam dziś pokazać, odzwierciedla samochód używany przez rosyjską Służbę Techniczną, będącą czymś w rodzaju pogotowia technicznego. Niestety nie wiem, czym konkretnie zajmuje się instytucja Służby Technicznej i jaki zakres interwencji awaryjnych leży w ich gestii. Zdecydowanie chodziło mi o sam model, który niestety prezentuje się dość przeciętnie.  Jako, że jest to produkt wspomnianej AutoHistorii, jest on zubożonym odpowiednikiem gablotkowego modelu SSM. Nie ma fototrawionych elementów i malowanego wnętrza kabiny. Warstwa lakieru też różni się od tej, jaką moglibyśmy dostać w gablotkowej wersji. Jest grubsza, na pierwszy rzut oka widać, że mniej dopracowana, jednak na tyle dobrze położona, iż wszystkie linie podziału blach i przetłoczenia, pozostają widoczne.  Gorzej przedstawia się poziom montażu, który choć czysty, pozostawia jednak wiele do życzenia. Moje zarzuty dotyczą przede wszystkim krzywo wklejonych elementów zawieszenia, które powodują, iż cały model wygląda na koślawy, przekrzywiona szoferka, czy uniesione tylne koło, sięgają punktu alarmowego mojego poziomu tolerancji. Przyznam, że nic w modelu ciężarówki nie razi mnie tak bardzo, jak wykrzywiona kabina. Nie lubię tego robić, ale pewnie będę zmuszony ingerować i w jakiś sposób naprostować wszystkie te krzywo wklejone elementy. Poza tym model, nie odstaje od nowych wypustów AutoHistorii. 

Podsumowując powiem jedynie, że ciągle jeszcze nowy model Gaza 66 z zabudową Kung wypada dość przeciętnie. Model nie wywołał mojego zachwytu i pozytywnego zaskoczenia, jak choćby pokazywana kilka miesięcy temu jego cywilna wersja. Samochodzik nie zadowolił mnie na tyle, bym zaprzestał poszukiwań gablotkowej wersji SSM. Tymczasem zapraszam Was do galerii i własnej oceny modelu.












20 komentarzy:

  1. Też bym nie zdzierżył krzywo zamontowanej kabiny. Życzę powodzenia w naprawach oraz w znalezieniu okazji do zakupu pełnego SSMa :D

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Damian, może w końcu się uda ;) albo porostu trzeba będzie wydać kilka złotych więcej.

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  2. Nie zawsze warto przeplacac za modele o polowe drozsze ,zdarzaja sie w SSM i to coraz czesciej zle spasowane elementy a bardzo czesto przeplacamy tylko dlatego ze np boczne kierunki czy lampy nie sa ze szkielka a pomalowane farba i teraz jest pytanie czy za model ktory kosztuje 310zl warto tyle dac a model ktory kosztuje 130zl a roznica tylko w bocznych kierunkach i przednich kierunkach a tak to prawie to samo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest sporo racji w tym co napisałeś. Na logikę, nie opłaca się ani trochę. Gro modeli posiada jedna różnice. Producent deklaruje przykładowo zupełnie inną technikę malowania obu marek. Ssm wg zapewnień producenta posiada kilka warstw farby w tym podkład, którego najpewniej w tańszych wypustach nie ma. Gołym okiem można dostrzec różnice w lakierze, jego grubości i jakosci. Niestety porównanie wypada na niekorzyść Aist. Innym przykładem są różnice w elementach podwozia. Dajmy na to Zil 130 (AC30) pożarniczy, czy agregat grzewczy na bazie Zila 131, posiadają znacznie uproszczone podwozia w stosunku do modeli SSM. Są różnice w poziomie nowych SSMów, a tytych sprzed kilu lat, ale podobnie zauważalnie pogarsza się jakość Aist w stosunku choćby do pierwszych jej produktów. Dla mnie osobiście SSM pozostaje wytwórnia nr 1, zauważam pogorszenie jakości, o czym z reszta nie raz pisałem, ale w niektórych przypadkach zdecydowanie przewyższa ona swoją budżetową siostrę AutoHistorię. Czy na tyle, żeby warto było dołożyć kilka stówek pozostawiam indywidualnej ocenie. Nie mniej jednak w dużej mierze się z Tobą zgadzam i sam czasem mam dylemat.

      Pozdrawiam

      Usuń
  3. A co myslisz o modelach z Premium Classixxs bo jednak sa w wiekszosci okolo 50-60 zl tansze od ssm i powiem ci ze nie zdarzyly mi sie takie przygody jak w ssm a jakosc mysle ze nie gorsza ,tak czy tak producenci wykorzystuja ze pewne modele ciezko dostac nikt inny tego nie robi i napewno to takze wplywa na cene ale powiem ci ze w Polsce 80 procent to kolekcjonerzy gazetkowi co nie wyda wiecej niz 50zl za model ale ja takze czesto sie zastanawiam nad zakupem modelu za 300zl szczegolnie ze z tymi roznicami jest roznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Premium Classixxs bardzo lubię i cenię. Stosunek jakości do ceny modeli jest całkiem dobrze rozłożony, chociaż i im zdarzają się buble. Wystarczy przypomnieć Tatry 148 z fantastycznymi zabudowami i poziomem szczegółów, ale z beznadziejnie skopaną kabiną. Nie wiem do kogo teraz należy marka bo były jakieś przetasowania, ktoś sprzedał, ktoś kupił. Coś mi się obiło o uszy, że należała do Schuco, ale teraz już właścicielem jest ktoś inny. Nie chciałbym powtarzać niesprawdzonych informacji. Problem Premium Classixxs był jednak w tym, że to marka bardzo nierówna (podobnie z resztą jak Schuco). Niektóre modele nie mają sobie równych, a inne z kolei rażą prostymi acz irytującymi błędami w odwzorowaniu brył, czy niezrozumiałym wprost użyciu gorszych jakościowo detali. Mówię np o modelu Mercedesa LP608, którego logo w Schuco wykonane jest z fototrawionego elementu idealnie spasowanego i zeskalowanego, a Premium Classixxs za przeproszeniem "dopieprzyło" z beznadziejną, grubą i niekształtną gwiazdą, która niweczy cały efekt, jaki mógłby wywołać ich model. Tutaj masz linki, na których możesz zobaczyć o czym mówię.

      Schuco: https://muzeum43.blogspot.com/2014/01/mercedes-benz-lp-608-d-143-schuco.html

      Premium Classixxs: https://muzeum43.blogspot.com/2015/11/mercedes-benz-lp608-143-premium.html

      Koledzy kolekcjonerzy zbierają różne modele, jedni tańsze drudzy droższe, generalnie co kto lubi. Wybór jest duży, więc każdy znajdzie coś dla siebie;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  4. Wiem wiem bo tego merca mialem kupic ale zauwazylem te logo ktore psuje caly efekt modelu ,sluchaj czy ta warszawa z ist jest warta 99zl i jest duzo lepiej wykonana od policyjnej z deagostini

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem jest warta. Przede wszystkim ma pięknie wykonane detale, których nie znajdziesz w radiowozie. Świetnie wyglądają tylne reflektory oraz barwione, starannie wykonane wnętrze. Ist ma jednak jeden problem - kłopoty z lakierem. Tu akurat masz loterię, jak trafisz, tak masz.

      Usuń
  5. Witaj Szymonie!

    Po AIST spodziewałbym się jednak, że model może i nie będzie wybitny w detale, ale chociaż przyzwoicie zmontowany. Tu jednak bylejakość montażu dosłownie zachwiała model. Trzeba więc albo poprawić to we własnym zakresie (co bywa niekiedy niemożliwe ze względu na mocno przyklejone elementy) albo wymienić model na SSM :) Model sam w sobie jest dobry, ale montaż znacząco obniżył jego prezencje...

    Powodzenia w poszukiwaniu SSM!

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Piotrze,
      chyba będę musiał spróbować coś z tymi krzywiznami zrobić. To w dużej mierze czynnik stricte przypadkowy, raz trafiasz na idealny model, innym razem na poskładany tak, jak mój.
      Dziękujemy za życzenia;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  6. Ile małych detali i wstawek! , Świetna robota, wygląda naprawdę dobrze.

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Mariano,
      dziękuję za komentarz i dobre słowo. Model faktycznie jest ciekawy pod względem detali, gorzej z jakością montażu. Tu mogło by być nieco lepiej;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  7. O ile te zubożone wersje często nie odbiegają od SSM, to tutaj niestety widać różnicę na niekorzyść (i nie chodzi nawet o montaż). Krzywa kabina to poważna wada, ale na zdjęciach tak strasznie tego chyba nie widać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Największą wadą jest oczywiście montaż, ale na jego niekorzyść działa tez kolor;) bardzo chciałbym mieć miniaturę w jedynym słusznym kolorze - zieloną. Może kiedyś się taka pojawi w moim zbiorze;)
      Wierz mi, że naprawdę się starałem, żeby nie było tego widać na zdjęciach;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  8. Szymonie, bardzo mi się podoba żółty i czerwony. Piękny model.
    Masz na myśli, że kabina jest skręcona lub przechylona na bok? Jeśli jest zbyt krzywy, nie zaryzykowałbym go, próbując to naprawić; Pozostawiłbym to w ten sposób.
    Uścisk!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Juanh,
      cieszę się, że podoba Ci się ten model. Zrobię rekonesans, jakie są szanse, na naprawę modelu bez ryzyka uszkodzenia. Jeśli się okaże, że ingerencja musiałaby być zbyt duża i drastyczna to zrezygnuję.

      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  9. A mí también me gustó mucho el modelo, es una lástima lo de la cabina torcida pero no lo juzgo tan grave (yo no lo noto apenas, y si lo sé es por que lo dijiste).

    Anímate, es un modelo muy bonito y en mi caso su cabina es conocida. Tiene muchos elementos exteriores y eso me encanta, lo hace diferente.

    Saludos y disfruta con él!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hola Antonio,
      como saben, Gas 66 es uno de mis coches favoritos. Traté de no ver las imágenes tanto que la cabina está torcida;) Puedes verla mejor en vivo.
      Me alegra que te guste el modelo;)

      Mis mejores deseos :)

      Usuń
  10. Z tego co udało mi się ustalić, to owa Służba Techniczna zajmuje się naprawianiem awarii sieci elektrycznej, wodociągowej oraz kanalizacji. Mnie też strasznie denerwują wszelkie niedoróbki w modelach, ale cóż zrobić...pozostają kity AVD, a wtedy o jakość możemy zadbać sami:) A co do krzywej kabiny, nie wiem, czy to rozwiązałoby problem, ale może pomogłoby uregulowanie śrubek umiejscowionych w przednich rogach kabiny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Piotrze,
      to nie kwestia śrubek. Ewidentnie nierówno przyklejone są przednie resory, które powodują przekrzywienie ramy. W związku z tym model wygląda na koślawy, a to z kolei najbardziej rzuca się w oczy w przypadku kabiny;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń