Wywrotka na podwoziu Maza 503A to obok Ziła 130 MMZ 555, to najpopularniejsza tego typu maszyna spotykana niemal na wszystkich budowach dawnego Bloku Wschodniego, w tym oczywiście w Polsce. W naszym kraju najbardziej znana była w kolorze niebieskim, i dlatego na taką miniaturę polowałem. Udało mi się niedawno zupełnym przypadkiem. Kiedy robiliśmy wspólne zakupy z innymi kolekcjonerami w popularnym, rosyjskim Ritmonexxie, zdawało się, że ktoś wcześniej podkupił mi wybranego, niebieskiego Maza. Szybko jednak okazało się, że to właśnie mnie udało się nabyć ostatnią sztukę i oto dzisiaj mogę się Wam nią pochwalić.
Model wyprodukowała, a właściwie firmuje go swoim logiem, rosyjska wytwórnia Наш Автопром (NashAvtoprom), która gościła już na łamach mojego bloga. Jak już pewnie wiecie, producent ten nie plasuje się na wysokiej półce. Nie minę się z prawdą, jak powiem, że Наш Автопром to wytwórnia budżetowa, specjalizująca się w modelach masowej produkcji, nie rzadko pozostawiających wiele do życzenia w kwestii jakości wykonania. Potwierdzeniem tego są relacje kolegów, którzy często skarżyli się głównie na jakość powłoki lakierniczej i poziom montażu swoich modeli. W moim przypadku, najwięcej zastrzeżeń miałem do pokazywanych już dość dawno modeli KrAZów 255 i 260 opisywanego producenta. Wróćmy jednak do Maza 503A, który jest bohaterem dzisiejszego wpisu.
Mój egzemplarz Maza 503A wykonany jest na zadowalającym poziomie. Nie mam większych zastrzeżeń do poziomu montażu i detali, które niestety ograniczono do absolutnego minimum. Kiper, nie spełnia swojej roli, ponieważ w ramach oszczędności producent unieruchomił skrzynię, przykręcając ją na stałe do podwozia. Lakier bez ubytków, jednak z jakiegoś powodu przyjął dość nierówną fakturę, zwłaszcza na lewym boku szoferki. Widać to dobrze na zdjęciach. Jaka jest tego przyczyna? Wiem na pewno, że nie można zrzucić tego na podkład, ponieważ w modelach z tak niskiej półki raczej się go nie stosuje. Wydaje mi się, że może to być kwestia nakładania na model zbyt gęstej farby, ponieważ regularna faktura ów defektu, wyklucza głębszy problem związany ze zjawiskiem niszczenia się stopu. Cały model pomalowano tym samym lakierem, dzięki czemu wygląda on naprawdę atrakcyjnie. W ascetycznym wnętrzu szoferki znajdziemy jedynie malowaną tablicę wskaźników. I właściwie na tym kończą się wszystkie detale, jakimi poszczycić może się Maz 503A w wykonaniu Наш Автопром.
Mimo wszystkich uproszczeń i mankamentów, na model naprawdę przyjemnie się patrzy. Ma w sobie sporą dozę realizmu. Może tylko ja go tak odbieram, ponieważ pamiętam te ciężarówki poruszające się jeszcze po polskich ulicach? A może faktycznie miniaturka jest atrakcyjna? Dla mnie jest. Jeśli macie takie samo, lub inne zdanie na jej temat, proszę o pozostawienie komentarza.
Brak ruchomej skrzyni szczerze mówiąc mnie zaskoczył i nieco zawiódł. W moim problemy lakiernicze występują na dachu w postaci przebarwień, wyglądających jakby przetarcia innym kolorem. W cenie, w jakiej je kupiliśmy uważam mimo wszystko, że to świetne modele.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Mnie trochę też rozczarowała skrzynia, no ale można było to przewidzieć;) Z lakierowaniem tych "nowszych" produktów NAP bywa tak, że czasami zdarza się, iż model, który dostajesz do ręki okazuje się przemalowanym modelem w innym kolorze. Musiałbyś dobrze obejrzeć swoją miniaturę czy czasem, zwłaszcza w nadkolach, nie prześwituje inny kolor. Co do ceny zgadzam się:)
UsuńPozdrawiam:)
Przemalowany? To większy szok niż zakrywane reklamy wyrobów tytoniowych. W moich na szczęście nie zauważyłem takich objawów.
UsuńPozdrowienia
W NAP się to zdarza, niestety. Kupujesz niebieski model, a spod spodu wyziera żółty;)
UsuńJak na modelik budżetowy, naprawdę nie jest źle. Czy w realu też był cały niebieski?
OdpowiedzUsuńCzęść na pewno tak, były też z szarymi skrzyniami. Pamiętam też, że bardzo rzadko je myto:)
UsuńPozdrawiam:)
Mnie się modelik podoba, zdecydowanie. Szkoda tego unoszonego kipra, ale model i tak eyglada naprawdę nieźle. Lakier mimo wszystko jest przynajmniej cienko nałożony, dzięki czemu widać ładnie wszystkie przetłoczenia. Jasne wnętrze i uszczelki wokół okien też robią robotę :)
OdpowiedzUsuńJest tak, jak mówisz. Kiper faktycznie obrazuje jak bardzo NAP próbuje ograniczać koszty. Przy regularnej cenie 1200 rubli to trochę nadużycie. Na szczęście mój egzemplarz kosztował zaledwie 599 rubli, uważam że to idealna cena za model tej klasy.
UsuńPozdrawiam
To jest zabawne. Dla Ciebie jest to znane z oglądania go na polskich ulicach; dla mnie przypomina mi to widok ciężarówek FIAT z serii 600. Dla nas obu jest to model sympatyczny. :)
OdpowiedzUsuńJak już powiedziałeś, farba wygląda jak spryskana ciężkimi kroplami, ale efekt jest nierównomierny w całym modelu.
W komentarzach powyżej, Arek i ty też wiesz o plamach i niejednolitych odcieniach koloru. Może źle wymieszana farba mogłaby wyjaśnić oba efekty.
Pozdrowienia, mój przyjacielu!
Masz rację Pablo, mnie on jeszcze, z tą pochyloną, dzieloną szybą oraz pojedyńczymi reflektorami, przypomina odrobinę hiszpańskie Pegaso 1060:) Z farbą zapewne każdy z czynników mógł mieć wpływ na to jak model wygląda. Nie jest źle, ale mogłoby być odrobinę lepiej. Nie mniej jednak, bardzo mi się podoba;)
UsuńPozdrawiam serdecznie;)
Podoba mi się ciężarówka MAZ i nie przeszkadza mi to w sposobie nakładania farby. Wolałbym więcej, gdyby nie wszystko na niebiesko, i że przyniosłem kawałki w kolorze czarnym lub brązowym.
OdpowiedzUsuńUścisk!
PS: Jak Pablo przypomina mi FIAT, który mieliśmy w Argentynie.
Witaj Juanh, niebieskiego nigdy za wiele:) a tak serio, to z zapamiętanych przeze mnie pojazdów na pewno żaden nie miał pomalowanego na niebiesko zbiornika paliwa. Cieszę się, że Ci się podoba ten model.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tengo algún modelo de Avtoprom y siempre me fascinó ver la caja con los caracteres cirílicos... Era como tener una miniatura venida de 1975 al presente!
OdpowiedzUsuńPero solo tengo coches y no camiones, por lo que puede que intente conseguir alguno más adelante, amigo.
Tu modelo me gustó en general, pero las ruedas (el interior) no me convencieron, las encuentro demasiado simples. Pero cuando se piensa lo que se ha gastado por el modelo no es problema.
Saludos y gracias por mostrar el modelo, otro desconocido para mí!
UsuńVi que tienes una hermosa ambulancia Gaz 14 en la colección, que me gustaría tener en la colección. El modelo casi no está disponible. Su calidad es mucho más alta que los modelos que Nash Avtorpom produce hoy en día.
Saludos;)
Witaj Szymonie! Oby ten pofałdowany lakier nie zwiastował najgorszego bo to bardzo ładny model... Bardzo podobnie wygląda z jednej strony mój Mikrus z Whiteboxa i Volvo 144 z KAP.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotr
Myślę, że jednak nie, ponieważ w całej swojej nierówności, jest równomierny;) cały jest pokryty grudkami stąd myślę, że to kwestia złego nałożenia lakieru.
UsuńPozdrawiam:)
Dziwny ten pofalowany lakier...mam nadzieję, że to nie objawy znickpestu, ponieważ na razie nie ma innej alternatywy MAZa serii 500...
OdpowiedzUsuńTak, jak napisałem wyżej, sklanialbym się raczej do zbyt gęstej farby. Czas pewnie zweryfikuje przyczyne i konsekwencje:)
Usuń