środa, 31 stycznia 2018

Ural 4320 1:43 SSM

      W historii Muzeum 1:43 radziecki, a później rosyjski Ural pojawiał się już kilkakrotnie. Pierwszy raz przy okazji wpisu o ciągniku na podwoziu Urala 44202, drugi raz we wpisie o klasycznym Uralu 375d z zabudową kung, który tak doskonale znany jest choćby z parku maszyn LWP. Po raz kolejny pojazdy marki Ural opisane zostały w notce o samochodach napotkanych tu i ówdzie i uwiecznionych przeze mnie na fotografiach


Dzisiaj chciałbym zaprosić Was do obejrzenia modelu, który wraz z pokazywanym w ostatnim wpisie Kamazem 5320, przyjechał do mnie nie dawno z dalekiej Kostromy. Model widoczny na zdjęciach to wypust, który miał swoją premierę w drugiej połowie ubiegłego roku.  Miniatura, wykonana przez szanowaną i lubianą przeze mnie Start Scale Models, przedstawia produkowaną od 1978 roku wersję Urala oznaczoną symbolem 4320. Samochód ten będący podstawowym pojazdem Armii Radzieckiej, a obecnie rosyjskiej, był niczym innym, jak kolejną wersją rozwojową klasycznego już dziś Urala 375d. Podstawową różnicą pomiędzy poprzednikiem, a modelem 4320, było zastosowanie silnika wysokoprężnego do napędzania pojazdu. Stąd przeprojektowana przednia część komory silnika oraz zmieniony wlot powietrza. Szczerze mówiąc, właśnie ta wersja Urala podoba mi się najbardziej, dlatego informacja o pojawieniu się na rynku modelu 4320 z zabudową kung, wzbudziła we mnie ogromną chęć poszerzenia zbioru o ten właśnie wóz. Udało się dzięki zaprzyjaźnionemu kolekcjonerowi Radkowi, któremu chciałbym w tym miejscu podziękować. 
Rys historyczny pozwolę sobie opuścić, ponieważ pojawił się on przy okazji wpisu o wersji 375d. Modelik, który widzicie na zdjęciach trafił na rynek mniej więcej z opisywanym niedawno Liazem serii 110. Jeśli czytaliście wpis o Liazie i poprzedni o Kamazie to zapewne wiecie, iż niektóre z wypustów SSM ostatnimi czasy nieco zaniżyły poziom, jaki wytwórnia wypracowała sobie na przestrzeni kilku lat. Główne zarzuty tyczyły się jakości montażu. Ural 4320, choć wyprodukowany w tym samym okresie, zdecydowanie przywodzi na myśl najlepsze wypusty SSM. Generalnie pod względem poziomu odwzorowania i ilości detali, model prezentuje najwyższy poziom. Obawiałem się, że zawiedzie montaż, jednak jak się okazuje Ural 4320 to naprawdę solidnie, czysto, a przede wszystkim bardzo starannie złożony model, któremu trudno cokolwiek zarzucić. Świetnie odwzorowana bryła szoferki pokryta jest równą, dobrze nałożoną warstwą lakieru, która dobrze podkreśla wszystkie linie podziału oraz załamania blach. Model tradycyjnie posiada doskonałe, barwione wnętrze. Warto zwrócić uwagę na elementy podwozia oraz zabudowę, której zwłaszcza przednia część, ta nad szoferką, również zachwyca detalami. Zamiast podsumowania zaproszę Was od razu do galerii i samodzielnej oceny mojego pięknego Urala 4320. 















14 komentarzy:

  1. Jakbym gdzieś go już widział haha.

    Kolejny świetny duży model. Lubię oglądać te Twoje cieżarówki ;)

    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno go widziałeś, jak byłeś w wojsku ;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  2. Piękna ciężarówka Ural; Uwielbiam ilość akcesoriów, które przynosi. Świetna robota SSM.
    Uścisk!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Juanh. Tak właśnie powinien wyglądać klasyczny SSM - model, któremu nic nie można zarzucić:)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  3. Absolutnie nie moja działka, ale trzeba przyznać że modelik sprawia świetne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, da się zauważyć, że Twoje zainteresowania zmierzają w innym kierunku, ale cieszę się, że moje modele zwracają na siebie uwagę i potrafią się spodobać;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  4. Świetnie się prezentuje, i w dodatku moja ulubiona zabudowa;) A i kolorek niczego sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Piotrze, kung to i moja ulubiona zabudowa;) każdy ciężarowy model mógłby mieć tę skrzynię na podwoziu;) kolor... no przecież w innym nie mógłby być;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  5. Rewelacja! Poziom odwzorowania detali jest po prostu oszałamiający!

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo, iż to model nowy, bo na rynku jest od połowy ubiegłego roku, to trzyma poziom starszych wypustów SSM. Za to własnie go bardzo cenię;)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Muy bueno, Szymon! Parece como si lo hubiese sacado una impresora 3D!
    Es algo totalmente desconocido por aquí y seguro que verlo por la calle causaría una gran impresión... Es tan soviético!!

    Enhorabuena por esta miniatura, tan llena de detalles por todas partes y con gran precisión.

    Saludos!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sí Antonio, es soviético hasta los huesos;) Me gustan estos colosos soviéticos, conscientes de que son una prueba real de una historia que no sería. No me juzgues Solo sé que no hay vehículos en el mundo como en el este;)

      Salute)

      Usuń
  7. Ilość i jakość detali są wspaniałe.
    Być może jest tylko jeden zarzut: lśniąca, niemal lustrzana farba, która przyciąga uwagę do modelu, jest taktycznie niedopuszczalna w wojskowym wehikule, który musi być ukryty w środowisku. ;)

    Pozdrowienia, mój przyjacielu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, utarło się, że wojskowa maszyna musi być brudna, a przynajmniej zakurzona. Przyjmijmy, że mój Ural dopiero wyjechał z fabryki i nie zdążył się jeszcze ubrudzić ;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń