Dziś, w ramach małego odpoczynku od radzieckich kolosów, chciałbym zabrać Was na chwilę za ocean, skąd pochodzi widoczna na zdjęciach, niebieska miniaturka. Wprawne oko już wie, że to klasyczny Dodge Monaco. Uważny czytelnik Muzeum 1:43 wie, że już jakiś czas temu prezentowałem ten samochód w złocistym kolorze, i że dla mnie Dodge Monaco, a konkretnie jego trzecia generacja, to jeden ze sztandarowych amerykańskich wozów. Rys historyczny pozwolę sobie opuścić ponieważ pokrótce nakreśliłem go przy okazji pierwszego wpisu o Monaco.
Od razu zaproszę Was do galerii gdzie zobaczyć możecie mój nowy nabytek. Modelik wyprodukowany został pod doskonale znanym w świecie kolekcjonerów i zbieraczy szyldem - PMA czyli Minichamps. Podobnie jak w przypadku złocistej, tak i niebieska wersja wyprodukowana została na najwyższym poziomie. Znajdziemy tu pięknie odwzorowane wnętrze, wspaniałe wprost felgi oraz doskonały lakier. Warto zwrócić uwagę na doskonale dobrany metaliczny pigment oraz logotypy i ozdobne detale. Zapraszam serdecznie do galerii.
Nie gustuje zbytnio w amerykańskich krążownikach, ale trzeba przyznać że modelik robi świetne wrażenie. Fajnie wypełnia całą gablotkę ;)
OdpowiedzUsuńModel jest naprawdę imponujący. Na żywo wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciach. Masz rację, można odnieść wrażenie, że w gablocie mieści się "na styk" :)
UsuńPokazałeś mi ten model, jak ostatnio byłem u Ciebie i bardzo mi się spodobał :) Swoje zdanie podtrzymuję. Wykonanie świetne, a niebieskie wnętrze genialnie dopełnia nadwozia. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńNiebieski Monaco podoba mi się jeszcze bardziej niż złoty, którego pokazywałem wcześniej. Teraz pora na zielonego?:)
UsuńZdecydowanie najlepsze czasy amerykańskiej motoryzacji. Uwielbiam oglądać archiwalne filmy krążowników opuszczających bramy fabryk Motorcity. Dziś nie ma już po tym śladu, ale fajnie się na to patrzy przez pryzmat Kojaka, Znikającego punktu, Konwoju czy Mistrza Kierownicy;) fajnie że PMA robi też siedmiometrowce z Detroit. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim przez pryzmat The Blues Brothers, gdzie Monaco gra niemal wszystkie role "samochodowe" ;) do wymienionej przez Ciebie klasyki dorzuciłbym klasyczne "Ulice San Francisco" ;) prawdą jest, że amerykańskie wozy sprzed lat '80 były niemal dziełami sztuki. Później ów linia została gdzieś zagubiona, ale może to i lepiej;) Zawsze strasznie podobało mi się, gdy taki wóz w filmie hamował, lub wykonywa jakiś manewr po którym dobrych kilkanaście sekund jeszcze się bujał;)
UsuńPozdrawiam;)
To jeszcze dołożę Wyścig Cannonball i Drużynę A (choć to nieco młodsze produkcje). Faktycznie zawieszenia tych samochodów opierały się chyba na pierzynce bo bujało nimi niemiłosiernie;)
UsuńBello Dodge Monaco z Minicahmps; w tym niebieskim kolorze wygląda długie i eleganckie.
OdpowiedzUsuńUściski!
Dziękuję Juanh. Auto w rzeczywistości musiało być imponujące. Nigdy nie widziałem go na żywo, ale to jeden z moich ulubionych amerykańskich krążowników szos;)
Usuńpozdrawiam;)
To przepięknie wykonana miniatura. Zarówno ten, jak i złoty, dają mi okazję spotkać Monako w innych kolorach niż to, co policja używała w wielu amerykańskich serialach.
OdpowiedzUsuńTen samochód marki Dodge może być odpowiedzią na zagadkę: "Co to jest czarno-biały i nosi broń strzelbową?"
Pozdrowienia, mój przyjacielu!
Monaco, to jak zauważyłeś, sztandarowe auto policyjne w wielu amerykańskich stanach. Doskonale postawiłeś pytanie, a odpowiedź na nie jest tylko jedna - Dodge Monaco;)
UsuńPs. w Polsce już piękna jesień;)
Pozdrawiam serdecznie;)
Cóż, tu jesteśmy w cyklotymicznej wiosny: jeśli dziś wyjdę z T-shirt, na pewno jutro będę potrzebował swetra i kurtki ...
UsuńPrzynajmniej my ludzie mają prognozę pogody (to nie jest dużo ...), ale rośliny i drzewa są naprawdę zaskoczeni i bezcenne! :)
Naprawdę piękny model Minichamps. Z całą pewnością jest to duża miniatura.
OdpowiedzUsuńDziękuję !
https://retroautosenescala.blogspot.com.ar/
Witaj Mari iano:) z przyjemnością dodam Twojgo bloga do listy moich ulubionych;) dziękuję za odwiedziny i miłe słowo ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie;)
Witaj Szymonie!
OdpowiedzUsuńW pełni się z Tobą zgadzam - miniatura wykonana na najwyższym poziomie ;) Prezentuje się niezwykle efektownie!
Pozdrawiam!
Piotr
Dziękuję Piotrze, mam nadzieję, że kolejne miniaturki również Ci się spodobają:)
UsuńPozdrawiam serdecznie;)
Excelente, Minichamps no hace demasiados coches americanos pero cuando se pone a ello.. wow!
OdpowiedzUsuńMenos mal que no entra en mi temática...
Saludos amigo!
UsuńSí, hay muy pocos modelos de coches americanos en el establo de Minichamps. Lástima, porque lo están haciendo muy bien.
Saludos;)