Dzisiejszy wpis traktował będzie o samochodzie nieco egzotycznym jak i nowoczesnym. Mowa oczywiście o widocznej na zdjęciach trzeciej odsłonie kultowego Subaru Impreza WRX. Trzecia generacja tego wspaniałego samochodu zadebiutowała w 2007 roku na New York Auto Show. Pierwotnie nowy model Imprezy oferowany był jako pięciodrzwiowy hatchback i czterodrzwiowy sedan oznaczone kolejno symbolami GH i GE. W 2008 roku pojawiły się wersje poszerzone o symbolach GR i GV. Różnica szerokości standardowych wersji GH i GE a GR i GV wynosiła 56 mm.
To właśnie na bazie tych ostatnich zaczęto później budować wersje wyczynowe WRX i WRX STi. Z czasem zrezygnowano także z nazwy Impreza i zastąpiono ją jedynie oznaczeniami WRX. Samochód mimo większych rozmiarów w stosunku do swojego poprzednika zachował niemal identyczną wagę. W gamie silników nowego pojazdu znalazło się pięć jednostek benzynowych i jedna dieslowska. Najmocniejszy silnik, jaki mógł znaleźć się pod maską Subaru Imprezy WRX posiadał moc ponad 300KM. Przez cały okres produkcji firma modernizowała wóz bacznie wsłuchując się w opinie użytkowników, którzy w początkowej fazie produkcji zwracali uwagę m.in. na zbyt miękko zestrojone zawieszenie. Trzecia generacja Subaru Imprezy produkowana była do 2013 roku. Model, który widzicie na zdjęciach pochodzi z serii wydawniczej J-Collection będącej oddziałem wytwórni IXO, specjalizującym się w samochodach produkcji japońskiej. Nosiłem się z zamiarem zakupu tego samochodu od jakiegoś czasu, jednak jego cena nieco mnie zniechęcała. Naprzeciw wyszła mi kumulacja promocji w tak zwany Black Friday i nagle okazało się, że mogę zakupić ów modelik za kwotę równą jednej trzeciej jego regularnej ceny. Nie było się więc nad czym zastanawiać. Cieszę się, że mogę Wam dzisiaj zaprezentować tę miniaturę. Uważam, że jest co oglądać, ponieważ modelik wykonany jest naprawdę przyzwoicie. Bardzo ładnie odwzorowano bryłę nadwozia, którą pokryto perłowym lakierem. Dobrze wywarzona warstwa farby świetnie podkreśla ostre krawędzie i linie podziału blach karoserii. Bardzo efektownie prezentują się przetłoczenia oraz wloty powietrza zarówno te na błotnikach jak i na masce. Piękny jest także cały przedni panel, z charakterystycznym logo Subaru oraz czerwonym znaczkiem wersji STi. Również tylne partie nadwozia wraz z oświetleniem prezentują się bardzo dobrze. Wnętrze wozu także wiernie odtworzono. Kolejnym elementem, który przykuwa wzrok są świetne felgi, które aż proszą się o umieszczenie pod nimi tarcz hamulcowych z zaciskami. Niestety próżno ich tam szukać, ponieważ producent nie umieścił tam tego detalu. Szkoda, bo z pewnością podniósłby jeszcze bardziej walory estetyczne modelu. Świetnym smaczkiem jest również imitacja karbonu naklejona na dach pojazdu. Jest ona jednak krzywo przycięta i na łączeniu dachu z piątymi drzwiami rzuca się to w oczy. Cóż to tylko IXO, toteż nie można wymagać od nich perfekcji, tym bardziej, że ostatnio jakość ich produktów zdaje się zaniżać loty zwłaszcza w kwestii lakierów i kalkomanii. Nie odbiera mi to jednak radości z posiadania tego ciekawego modelu. Mam nadzieję, że i Wam przypadnie on do gustu. Zapraszam serdecznie do obejrzenia kilku zdjęć.
Mimo wskazanych przez Ciebie niedociągnięć i uproszczeń model prezentuje się kapitalnie. Tym samym mój plan zakupowy na 2017 powiększył się o kolejną pozycję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotr
Uważam, że wart jest zakupu, bo to naprawdę świetnie wykonana miniatura. Wiadomo, że w przypadku IXO i pochodnych trzeba się liczyć z ewentualnymi niedociągnięciami, ale mimo wszystko model naprawdę cieszy oko.
UsuńPozdrawiam:)
Jak dla mnie bomba! Również od dłuższego czasu myślę o uzupełnieniu moich Imprez o tę generację, pieszczotliwie zwaną "Lanosikiem";-)Jak zawsze kawał dobrej roboty Szymku. Serdeczne pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńCiesze się, że modelik Ci się podoba. Myślę, że spodoba Ci się także jego rajdowa odmiana, którą lada moment pokażę. Nie wiedziałem, że mówią na nie "lanosiki", człowiek się ciągle uczy czegoś nowego;)
UsuńPozdrawiam:)
Na zdjęciach wygląda dobrze :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
No ba, musi wyglądać dobrze, bo jest całkiem fajna;) polecam;)
UsuńPozdrawiam:)
Genial!
OdpowiedzUsuńEs el Subaru Impreza más irreconocible que recuerdo (me refiero al original) pero la miniatura lo ha reflejado muy bien.
Me gustó mucho en color blanco.
Saludos y Felices Fiestas, amigo!
Hola Antonio :) Me alegro de que le guste modelo. También me gusta ese color. Creo que si bien es la tercera genaracja Subaru Impreza, que aún conserva su "garra".
UsuńAdemás, les deseo una Feliz Navidad :)
El suyo :)
Świetny modelik! Imitacja zacisków rzeczywiście dużo by dała, ale na zdjęciach tak bardzo tego nie widać. Jak zwykle – znakomite zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się zawsze, jak komuś podobają się moje zdjęcia;) staram się jak mogę:)
UsuńNa zdjęciach model prezentuje się świetnie. Nie mogę się doczekać, aż będę miał okazję zobaczyć go na żywo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pewnie nie długo zobaczysz i jestem pewien, że potwierdzisz, że to świetny modelik.
UsuńPozdrawiam:)
Sam samochód nie zawiodła mnie jak szczegóły wykończenia.
OdpowiedzUsuńPerła-jak farby, szczegółowy deska rozdzielcza i tylne szyby spolaryzowane (nie bardzo frecuent fabularne) są bardziej złapać moją uwagę.
Teraz mam zamiar udać się na stronę, aby zobaczyć go uruchomić ...;)
Pozdrowienia mój przyjacielu!
Mnie też nie zawiódł, szczerze mówiąc nawet bardzo pozytywnie zaskoczył;)
UsuńPozdrawiam:)