Mój drugi Moskwicz 400 zjawił się u mnie dość niespodziewanie. Nie planowałem zakupu tego autka, bo ten, którego posiadam w zupełności mi wystarczał. Jak zawsze mój nieplanowany zakup sprowokował przypadek. Nadmienię jedynie, iż zapłaciłem za niego nie więcej niż za cztery dobre piwa, co za gablotkowy IST Models wydaje się wręcz śmieszną ceną. Jak zauważyliście na fotografiach model odwzorowany i wykonany jest bardzo starannie. Wyważona warstwa lakieru pokrywa piękne nadwozie, przyozdobione drobnymi detalami i elementami ozdobnymi.
Mam na myśli oczywiście listwy oraz elementy chromowane. Nie zapomniano również o chlapaczach oraz efektownych kołpakach. Samochodzik posiada barwione kanapy i malowaną deskę rozdzielczą. Całości dopełniają fototrawione wycieraczki. Model, mimo iż nieplanowany, cieszy mnie podwójnie. Po pierwsze, że wykonany jest na naprawdę wysokim poziomie, a po drugie… już sami wiecie. Zapraszam serdecznie do galerii.
Wiesz, niektóre rzeczy są utracone w tłumaczeniu, więc nie jestem pewien:
OdpowiedzUsuńMasz wykupionej tej Moskwicz w cenie czterech dobrych piw, albo kupiłeś ten bliźniaka po napój czterech dobrych piw?. ;)
Na pierwszy rzut oka, czerwona jest wystarczająco dobry model. Ale muszę przyznać, że wycieraczki, a tym bardziej widoczne spalin i tłumik, w błękitne jeden, zrobić różnicę.
Pozdrowienia ... i Zdrowie!
Pablo, przyjacielu;) chodziło mi o to, że cena modelu była niska;) kosztował tak mało, że szkoda było nie kupić;) wiem, że Google Translator nie jest doskonały;)
UsuńPozdrawiam!
Witaj Szymonie! Gratuluję okazji, bo jak było mi dane go obejrzeć, to naprawdę świetny modelik ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotr
Co tu dużo mówić, udany jest ten modelik;)
UsuńPozdrawiam!