Volkswagen Passat pierwszej generacji zadebiutował w 1973 roku. Początkowo dostępny był jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback, jednak już w roku 1974 na rynek trafiła także wersja Variant – kombi. Samochód w wersji podstawowej napędzany był 60-cio konnym silnikiem benzynowym o pojemności 1,3l. Gamę silników uzupełniały jeszcze dwie jednostki o pojemności 1,6 i 1,5l (diesel). W 1977 roku Passata poddano jedynemu face liftingowi, a trzy lata później zakończono jego produkcję zastępując go nowym modelem.
Na ulicach trudno już dziś spotkać pierwszą generację Volkswagena Passata, jednak w mojej kolekcji zagościł niedawno piękny egzemplarz tego klasycznego samochodu. Model wyprodukowany przez doskonale znaną kolekcjonerom markę Minichamps, wykonany jest oczywiście w jedynej słusznej skali – 1:43. Jak widać na załączonych fotografiach model prezentuje się bardzo przyzwoicie. Ładnie odwzorowano bryłę nadwozia, wszystkie elementy ozdobne oraz logotypy. Na uwagę zasługują charakterystyczne felgi, które również oddano bardzo szczegółowo. Wnętrze pojazdu, choć w przeważającej części czarne, ozdobiono jednak drewnopodobną wstawką na desce rozdzielczej oraz srebrnymi klamkami i korbkami szyb. Na uwagę zasługują także zewnętrzne klamki drzwi, których nie odlano z całą bryłą samochodu, a doklejono do nadwozia, co znacznie podnosi walory modelu. Jednym mankamentem mojego miniaturowego Passata jest zbyt gruba warstwa lakieru, która dość znacznie zalewa linie podziału blach. Widziałem kilka identycznych modeli i zaryzykuję stwierdzenie, że one po prostu tak mają. Nie umniejsza to oczywiście efektu końcowego, który wywołuje opisywana miniatura. Zapraszam zatem do galerii.
Cześć Szymonie. Modelik, mimo zbyt grubego lakieru, prezentuje się naprawdę kapitalnie ;) Gratuluję okazu !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Piotrze, trochę się ten lakier rzuca w oczy, ale generalnie całokształt rekompensuje ten mankament. Dziękuję i zapraszam ponownie.
UsuńPozdrawiam!
Ciekawy model, czekam na B3 :D
OdpowiedzUsuńRozczaruję Cię Damian, nie mam B3;( bardzo bym chciał, ale nie wiem czy poza Schabakiem ktoś go robił. Niestety Schabak odpada ze względu na ruchome elementy;)
UsuńPozdrawiam!
Trochu smutno, bo mój tata takim jeździ, ale masz rację. Oprócz Schabaka nikt tego nie zrobił :)
UsuńCóż, nie ma wiele do zrobienia z Giugiaro-tych 70-tych ... ale to miniaturowe naprawdę starał!. Lubię dużo optyki (z przodu iz tyłu), uchwyty Zastosowana drzwiowych, a obronę w chromie i plastiku.
OdpowiedzUsuńWydaje się mało, ale te szczegóły sprawiają wielką część odczucia rzeczywistości.
Pozdrowienia!
Wszystkie detale, które wymieniłeś składają się na urok tego modelu. Mimo kilku wad model prezentuje się doskonale;)
UsuńPozdrawiam!
Muy bello Passat amarillo Szymon; bien por Minichamps.
OdpowiedzUsuńAbrazo!
Hasta hace poco, muchos de ellos montó a través de las calles . Hoy en día , es rara vista .
UsuńSaludos!
Bardzo fajny model. Mój sąsiad miał kiedyś takiego czerwonego. Miał kwadratowe światła więc to chyba późniejszy był ale piękny.
OdpowiedzUsuńTak, po liftingu samochód miał już inne reflektory. Z prostokątnymi światłami prezentował się chyba nawet nieco lepiej;) nie mniej jednak, to klasyk;)
UsuńŁadny egzemplarz. W moim zderzak tylny jest bardzo krzywo osadzony. Modelu chyba nie da się łatwo rozkręcić i poprawić. Wszystko jest klejone :(.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia czy da się go rozebrać. Modelik nie jest najwyższych lotów toteż najpewniej cena odzwierciedla poziom wykonania. Nie jesteś pierwszą osobą, która zwraca uwagę na jego niedociągnięcia montażowe. Wygląda na to, że to po prostu loteria.
UsuńPozdrawiam:)