niedziela, 14 lutego 2016

Lamborghini Gallardo 5.0 1:43 Minichamps

Bolonia znana jest większości z charakterystycznego, mięsnego sosu, nie rzadko mylnie kojarzonego ze spaghetti. Podobno łączenie go z tym właśnie rodzajem makaronu to prawdziwa kulinarna zbrodnia, gdyż ów cienki i lekki makaron nie jest w stanie udźwignąć ciężkiego i gęstego sosu mięsnego, jakim jest Bolognese. Z zamiłowania do włoskiej kuchni mógłbym się w nieskończoność rozwodzić nad jej tajnikami, faktem jest jednak, że Bolonia, a dokładnie niewielka miejscowość Sant'Agata Bolognese, jest także ojczyzną innego, niezwykle rozpoznawalnego, włoskiego wynalazku.


Mowa oczywiście o Lamborghini.  Obok Ferrari to drugi czołowy producent samochodów sportowych we Włoszech. Fabryka, która po części była swego rodzaju marzeniem i urażoną dumą producenta ciągników rolniczych, dzisiaj rozpala emocje wszystkich miłośników motoryzacji na świecie. Dlaczego urażoną dumą? Ano dlatego, iż Ferruccio Lamborghini, właściciel dobrze prosperującej fabryki maszyn rolniczych, prywatnie woził się Ferrari 250 GT, z którego nie był jednak do końca zadowolony. Jako mechanik i przemysłowiec zaproponował Enzo Ferrari’emu by wprowadził w swoim samochodzie pewne zmiany, na co dumny Ferrari odpowiedzieć miał, iż nie potrzebuje wskazówek od producenta ciągników. Urażony Ferruccio Lamborghini postanowił założyć własną fabrykę samochodów sportowych.  W 1963 roku oficjalnie rozpoczęła działalność Automobili Lamborghini i już kilka miesięcy później świat zobaczył pierwszy samochód z bykiem na masce – Lamborghini 350 GTV. Do dzisiaj marka ta kojarzona jest z perfekcją i pięknem, czego wyrazem jest z pewnością jeden z najbardziej rozpoznawalnych modeli – Gallardo. Produkowany przez dziesięć lat wóz, jest najliczniej sprzedawanym samochodem tej marki. Łącznie wyprodukowano ponad 14 tysięcy sztuk, gdzie suma wszystkich wyprodukowanych samochodów pod marką Lamborghini od 1963 roku, to przeszło 30 tys. Podstawowa wersja Lamborghini Gallardo oznaczona była symbolem 5.0. Produkowana w latach 2003 – 2008, dostępna była w dwóch wersjach nadwoziowych – coupe i kabriolet. Samochód napędzany był potężnym 500 lub 520 konnym silnikiem o pojemności 5l. Taka jednostka pozwalała rozpędzić auto do „setki” w 4,2 sekundy. Maksymalna prędkość, jaką osiągnął Gallardo 5.0 wyniosła 309 km/h.  Pierwszy z moich Lamborghini Gallardo, który zasilił niedawno moją kolekcję to miniatura pochodząca ze stajni Minichamps. Pierwszy, bo jest ich więcej i choć ich obecność w mojej kolekcji może niektórych zastanawiać, to jednak pewnie niebawem wszyscy zrozumieją, dlaczego znalazło się dla nich miejsce wśród moich eksponatów. Tradycyjnie, jak to w przypadku Minichamps, bardzo dobrze odwzorowano bryłę nadwozia, podzespoły oraz wnętrze pojazdu. Białe elementy tapicerki mogą początkowo nieco razić w zestawieniu z ciemną kolorystyką całości, ale wydaje mi się, że jest to kwestia przyzwyczajenia.  Pięknie prezentuje się natomiast, idealny wprost lakier, z doskonale wyważonym pigmentem. Model wygląda agresywnie i solidnie, tak jak jego odpowiednik w oryginale. Warto zwrócić uwagę na czarne felgi z ukrytymi pod nimi tarczami hamulcowymi, przednie reflektory oraz logotypy. Sami możecie ocenić jakość modelu dzięki poniższym zdjęciom. A już za kilka dni będziecie mieli możliwość porównać go z kolejnymi Lamborghini Gallardo innych producentów. Zapraszam zatem serdecznie do poniższej galerii.










10 komentarzy:

  1. Coś pięknego po prostu, co tu dużo mówić...
    Od dzieciaka bardzo mi się podobał, chyba nawet bardziej niż starszy brat - Murciélago. Ponadto zasuwało się nim w NFSie Most Wanted :D
    Gratuluję modelu, świetnie wykonany. Czekam, aż ujawnisz jak łączy się on z resztą kolekcji. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Damian, cieszę się, że moje Lambo Ci przypadło do gustu. Pod stwierdzeniem, że Gallardo jest ładniejsze niż jego większy brat gotów jestem podpisać się dwiema rękami;) Już niebawem pokaże kolejne egzemplarze, które niedawno zasiliły mój zbiór.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Naprawdę nie byłem zaskoczony, że masz Lamborghini. Mam dwa Ponadto, jeden z nich z gąsienic :D
    Model jest imponująca, i nie jestem rozczarowany z białym wnętrzem; Rzeczywiście, kontrastują z błękitem prowadzi lepszą percepcję szczegółów.
    Pozdrawiam !
    PS: Jestem szalony o "bolognesa" i używam umieścić go na wszelkiego rodzaju makaronów. Z "fusilli" typowo z regionu ojca do "tagliatelle". Dziś niedziela, makarony są święte dla mnie; Nalałem "bolognese" (z północy) na "fusilli" (od południa) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pablo, przyjacielu, jestem niezmiernie ciekaw Twoich eksponatów spod znaku Lamborghini. Mam nadzieję, że niebawem będę mógł je zobaczyć, zwłaszcza ten z gąsienicami;) A jeśli idzie o wszelakie sosy i ich zastosowanie, to pozostaje mi jedynie życzyć smacznego!

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Witaj Szymonie, modelik naprawdę świetny i efektowny. Choć niespecjalnie mnie pasjonują współczesne supersamochody ten chętnie bym umieścił w swojej kolekcji :)

    Pozdrawiam !

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze, mnie również współczesne supersamchody nie koniecznie fascynują... nie mogłem jednak odpuścić sobie takiego klasyka jak Gallardo, a właściwie kilku jego wcieleń, które niebawem pokażę.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Szysmon, una joya este Gallardo, como todo Lamborghini. Mis Lambo preferidos son el Countach y el Diablo, pero los gallardo (como los Murciélago) son muy bellos también. Muy buena miniatura de Minichamps, el color elegido es muy bello.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Juanh , mi amigo , me alegro de que mi Gallardo le gusta . Que más me gusta es este modelo de Lamborghini . Niebawm mostrará nuevos modelos de Lamborghini , y espero que estos y te encantará .

      Saludos!

      Usuń
  5. Nie było mnie tu jakiś czas, a tu taaakie zmiany. No nie spodziewałem się, że Gallardo pojawi się na tym blogu. Zaskoczyłeś mnie bardzo pozytywnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zaskoczyłem. Myślę, że może niebawem uda mi się zaskoczyć znów;)

      Pozdrawiam!

      Usuń