W 1953 roku rozpoczęto prace nad następcą popularnego we Wschodnich Niemczech, Phänomena Granita 27. Następca tej lekkiej ciężarówki oznaczony został symbolem 30K i początkowo niewiele różnił się od swojego poprzednika. Dopiero w roku 1955 samochód otrzymał nowy wygląd, a już dwa lata później również i mocniejszy silnik. Nowa ciężarówka, podobnie jak jej poprzednik, wypełniała lukę pomiędzy lekkim Barkasem V901/2 i nieco cięższą Ifą H3.
Od 1956 roku wóz trafiał na rynek pod zmienioną nazwą – Robur Garant 30K. Samochód, mimo wielu wad zarówno konstrukcyjnych jak i użytkowych, okazał się być bardzo uniwersalnym pojazdem. Na jego bazie budowano pojazdy sanitarne, strażackie, autobusy, a nawet lekkie wozy opancerzone. Tuż po wprowadzeniu nowego modelu do produkcji, na rynku pojawiły się także wersja z napędem na obie osie, oraz oznaczona symbolem 32K, odmiana napędzana silnikiem wysokoprężnym. Robur Garant 30K cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem również za granicami Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Głównymi odbiorcami zagranicznymi Robura Garanta były Niemcy Zachodnie, Węgry i Belgia. W związku z bardzo wydajnym układem chłodzenia, Garant sprawdzał się także idealnie w warunkach tropikalnych. W samym tylko roku 1957 na eksport trafiło 3000 z wyprodukowanych 6250 pojazdów. Mój Garant 30K przyjechał do mnie, tradycyjnie już za sprawą zaprzyjaźnionego kolekcjonera, zza naszej zachodniej granicy. Fakt, że model stanowi kolejna odsłonę popularnej serii NVA Fahrzeuge w tym przypadku jest oczywisty. Jak widać na załączonych fotografiach, samochodzik prezentuje się naprawdę świetnie i zasadniczo poza dwiema drobnostkami nie wiele można mu zarzucić. Wszystkie elementy wykonano bardzo starannie. Ładnie prezentuje się podwozie, koła, bryła szoferki oraz detale skrzyni ładunkowej. Odrobinę drażnią zbyt grube osłony na przednie reflektory oraz brak głębi wlotu powietrza z przodu pojazdu. Nie są to jednak wady przekreślające ogólny efekt, jaki wywołuje ów modelik. Z czystym sumieniem polecić go mogę każdemu miłośnikowi motoryzacji dawnych „demoludów”, bo z pewnością stanowić on będzie ciekawe uzupełnienie zbiorów. Zapraszam do galerii.
Muy bello Robur Garant, gran modelo amigo.
OdpowiedzUsuńAbrazo!
Gracias, mi amigo. No por mucho tiempo voy a mostrar otra serie NVA Fahrzeuge .
UsuńAbrazos!
Kilka miesięcy temu znalazłem cywilną wersję del 30 K w blogu "Cruiser 447".
OdpowiedzUsuńTen wojownik jest bardzo ładna i lubię go; szczegóły plandeką i łopaty są bardzo realistyczne.
Dziwię się tylko do braku jakiejkolwiek odznaki DDR na drzwiach kabiny ...
Pozdrawiam !
PS: pocierać kopalni ręce czekając na T-25 ....;)
Pablo, przyjacielu, mnie też zastanawiał brak znaków wojskowych na samochodzie. Nie mam pojęcia dlaczego ich nie ma. Nie mniej jednak, model jest naprawdę udany i bardzo cieszy mnie jego obecność w kolekcji.
UsuńPS. T25A już za chwilę się pojawi;)
Pozdrawiam!
Ładny. Nie znam tego auta ale podoba mi się szczegółowość modelu.
OdpowiedzUsuńAno ładny, ładny;) Ja też nie pamiętam go z ulic bo nie było mnie jeszcze na świecie;)
UsuńBardzo dobry kocham ten Robur i nie tylko w wersji wojskowej
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to zamknięty płótno pordría być otwarte
pozdrowienia
Niestety plandeka jest przytwierdzona na stałe. Być może da się ją w jakiś sposób zdjąć ale wolę się nie siłować, żeby nie uszkodzić modelu.
UsuńPozdrawiam!
Kolejny model którego bardzo Tobie zazdroszczę ;) Naprawdę fajny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Cześć Piotrze! Robur naprawdę wart jest uwagi. Następny w serii ma być podobno Gaz 51, widziałem już jego zajawki i powiem Ci, że kroi się świetny modelik. Mało tego, nie będzie miał oznaczeń wojskowych więc pewnie da się go łatwo przerobić na pojazd LWP albo MO;)
UsuńPozdrawiam!