Wraz z prezentowanym w poprzednim
poście Oplem Vivaro w moim skromnym zbiorze pojawił się także Volkswagen T5 w
wersji furgon. Przyznać muszę z przykrością, że z wszystkich posiadanych przeze
mnie modeli Minichamps, ten wydaje się najmniej starannie wykonany. Być może to "uroda" mojego egzemplarza, ale od razu rzuca się w oczy niedomalowany zderzak, który najbardziej razi niedopracowaniem tuz przy przednich reflektorach.
Za gruba warstwa
lakieru zbytnio maskuje linie podziału nadwozia, a całości dopełnia
przeraźliwie duża szczelina tylnej klapy, która sprawia wrażenie jakby model
miał zwyczajnie niedomknięte drzwi. Na żywo model wygląda co prawda dużo lepiej
niż na fotografiach, które mają tendencję do wyciągania wszelkich mankamentów,
ale i tak uważam, że odrobina staranności zdecydowanie poprawiłaby efekt, jaki
ów model wywołać może na oglądającym. Niestety ten model to po prostu średniak, pozostawia poczucie niedosytu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz