Ciężarówki Kamaz znają chyba
wszyscy. To ciężkie, często eksploatowane do granic możliwości, auto doskonale
znane było z peerelowskich placów budowy, gdzie wraz z Ziłami 130 oraz lekkimi
wywrotkami Star 200 budowały nową rzeczywistość. Ziły 130 po rozpadzie bloku
wschodniego wykruszyły się z polskich szos, jeszcze szybciej zniknęły małe
starachowickie wywrotki… a Kamaz trzyma się świetnie. Nadal skutecznie spędza sen z oczu ekologom,
ogranicza prędkość na drogach lepiej niż fotoradary i znaki drogowe, wreszcie
bardzo skutecznie podnosi zyski naftowych potentatów.
Nie bez powodu przylgnęła
do niego etykieta niezniszczalnego. Auto z racji swojej wytrzymałości i
stosunkowo niewielkiej awaryjności znalazło ponad 2 mln nabywców na całym
świecie. Prezentowany poniżej model to wojskowa wersja Kamaza oznaczona
symbolem 4310. Samochodzik pochodzi ze znanej rosyjskiej wytwórni Elecon, która
choć działająca od wielu lat i ceniona przez kolekcjonerów, niestety nie może
poszczycić się zbyt wysokim poziomem swoich produktów. Myślę, iż produkt
Eleconu to jednak bardziej zabawka niż model. Samochód na pierwszy rzut oka
wygląda dobrze. Dość szczegółowo wykonany, z efektownym uterenowionym
zawieszeniem może się podobać. Wątpliwości budzi jednak jakość montażu
niektórych elementów, a coś, co szumnie nazwano kamuflażem woła o pomstę do
nieba. Najprawdopodobniej spieniona farba na tampodruku pozostawiła po sobie
trwałe ślady, które doskonale widać na zdjęciach. Szczerze mówiąc skutecznie
obniżają efekt, jaki ów modelik mógłby robić na oglądającym. Wielkich
pomarańczowych krop na zderzaku nie będę komentował. Na pochwałę zasługuje
natomiast podwozie, które wykonano dość szczegółowo. Efektownie wyglądają felgi
wraz z dobrze wykonanymi oponami, jednak te z kolei posiadają zupełnie przypadkowo skierowany bieżnik. Moja ocena
modelu jest średnia. Przy odrobinie staranności model naprawdę mógłby wiele zyskać. Z pewnością gdybym miał okazję wymieniłbym ów egzemplarz
na model bez kamuflażu, by nie musieć patrzeć na drażniące plamy na szoferce i
skrzyni.
Bello, como todo camión Kamaz, a pesar de los colores del camuflaje.
OdpowiedzUsuńAmo los Kamaz del Dakar.
Abrazos!
You're right Juanh. Dakar version is the best! Unfortunately, as you see on the photos, the camouflage on my model is done carelessly.
UsuńGreetings!